Irlandia jeszcze nie wie, czy wyśle wojska pokojowe na Ukrainę

Wicepremier i minister obrony Simon Harris powiedział, że Irlandia nie jest jeszcze w momencie podejmowania decyzji o wysłaniu wojsk pokojowych na misję na Ukrainę, a dodał, iż najpierw muszą zostać określone jej warunki.

Jak dodał, przede wszystkim musi pojawić się decyzja Organizacji Narodów Zjednoczonych, a następnie, aby irlandzcy żołnierze uczestniczyli w jakiejkolwiek misji pokojowej, musi na to wyrazić zgodę rząd oraz obie izby parlamentu. Wynika to z ustawy o potrójnym zabezpieczeniu, a wówczas określa się też szczegółowo cel i warunki misji.

Tánaiste Simon Harris:

– Nasze Siły Obronne mają bardzo dumną tradycję odgrywania ważnych ról pokojowych w bardzo niespokojnych i trudnych częściach globu… Ale jeszcze nie jesteśmy w tym momencie. Podczas gdy wiele osób mówi o zaprowadzeniu pokoju na Ukrainie, wciąż widzimy, że Putin codziennie dopuszcza się aktów agresji i sabotażu na Ukrainie… dlatego najważniejszą rzeczą w tej chwili jest powstrzymanie wojny, ale powstrzymanie jej w sposób zgodny z Kartą Narodów Zjednoczonych i niepodległością terytorialną Ukrainy.

Simon Harris zaznaczył, iż stanowisko Irlandii wciąż jest jasne i nie może być rozmów pokojowych, bez udziału Ukrainy. Podobne słowa wypowiedział w kwestii dotyczącej bezpieczeństwa Europy, więc podkreślił, że i ona musi być jedną ze stron rozmów.

Premier Micheál Martin jest natomiast przekonany, że o ile Unia Europejska nie będzie brała udziału w rozmowach, nie będzie mogła czuć się bezpieczna, ponieważ porozumienie w pewien sposób będzie ją pomijać.

Szef rządu dodał, że do zawarcia pokoju droga jest jeszcze daleka, ale powiedział też, że państwa europejskie niepokoją się o kierunek rozmów. Premier Martin zaznaczył, że zarówno on, jak i szefowie europejskich rządów, gabinet Ukrainy, Rosja i Stany Zjednoczone chcą, aby ta wojna się skończyła.

Bogdan Feręc

Źr. RTE

Fot. Public domain Hibernian