„Irlandia dała się wciągnąć w jakiś spisek”

Europa chciałaby uniezależnić się od węglowodorów pochodzących z Rosji, ale jednocześnie mieć do nich dostęp, a w tym pomóc mógłby gazociąg, który prowadziłby ze Stanów Zjednoczonych przez wybrzeże Irlandii na kontynent europejski.

Co jednak istotne, a zwraca się na to niewielką uwagę, rurociąg przez Ocean Atlantycki miałby „chronić bezpieczeństwo energetyczne państw członkowskich NATO”. Samo stwierdzenie może i nie jest niebezpieczne, ale zawiera pewien podtekst, czyli uniezależnia europejskich członków Sojuszu Północnoatlantyckiego od dostaw gazu z Ameryki. To trochę niebezpieczna gra Stanów Zjednoczonych, a te mogłyby wykorzystać w przyszłości rurociąg do wywierania nacisku na Europę, choć teraz mówi się, że ma zabezpieczać Stary Kontynent przed „importem nośników energii z autokratycznych reżimów”.

To takie trochę wpadnięcie z deszczu pod rynnę, co zauważył Irlandzki Ruch Antywojenny, a ten jest również zdania, że gazociąg „po cichu podważałby irlandzką neutralność”.

Prace nad budową interkonektora już trwają, a zarządza nimi brytyjsko-francuski ekspert ds. energii Laurent Segalen. Gazociąg otrzymał już nazwę, więc jest to „North Atlantic Transmission One-Link” lub „NATO-L”, a miałaby kosztować 40 miliardów euro i powstać w ciągu 15 lat.

Na stronie internetowej NATO-L możemy przeczytać, że to

– … sposób na zbudowanie fizycznego połączenia między dwoma [kontynentami] [NATO], wzmacniając bezpieczeństwo energetyczne wśród jego członków w czasach, gdy energia jest wykorzystywana jako broń przez wrogie reżimy.

W wypowiedzi dla stacji radiowej News Talk rzecznik Irlandzkiego Ruchu Antywojennego Mark Price powiedział:

– To część procesu stopniowego osłabiania naszej neutralności. Propozycję tę przedstawił doświadczony bankier inwestycyjny w sektorze energetycznym, a jej ideą jest to, że musimy chronić się przed zagrożeniami dla naszej energii. Wszyscy wasi słuchacze wiedzą, że zagrożeniem dla europejskiej energetyki w ostatnich latach było wysadzenie gazociągu Nord Stream.

Mark Price podkreśla, że cały program ma charakter stricte polityczny, a dodał, że przestanie istnieć coś takiego, jak konkurencja, więc Europa zostanie uzależniona od węglowodorów z USA.

Pan Price nie widzi też nic złego, aby wrócić do współpracy energetycznej z Rosją, z czym oczywiście trzeba się zgodzić, a w jego ocenie:

– Największe zagrożenie dla europejskiej energetyki tak naprawdę nie pochodzi z Rosji i Chin. Dla mnie pozostaje zagadką, dlaczego Irlandia dała się wciągnąć w jakiś spisek, który rzekomo ma nas chronić przed Rosją i Chinami. 

*

Cóż dodać, niektóre grupy społeczne nareszcie zaczęły głośno mówić, że sprawy na świecie, a przynajmniej w naszym rejonie, nie do końca wyglądają tak, jak przedstawiają to media głównego nurtu. Tym samym „Studio Dublin” Radia Wnet od dawna miało rację, mówiąc, że na całą tę zadymę na Ukrainie, trzeba patrzeć przez pryzmat interesów Waszyngtonu.

Bogdan Feręc

Źr. NewsTalk

Photo by Erlend Ekseth on Unsplash

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Kolejne problemy nie
Czy ten szpital kied