Obecnie poziom inflacji w Irlandii jest na tyle wysoki, że nawet programy pomocowe rządu niewiele pomagają, a mieszkańcy kraju coraz częściej borykają się z problemami finansowymi.
Październikowa główna stopa inflacji w okresie 12 miesięcy do października wyniosła 9,2 proc., co z kolei wpłynęło na gospodarstwa domowe, ale najbardziej na te o najniższych dochodach. Również gospodarstwa domowe o dochodach średnich zaczęły odczuwać wpływ rosnących cen, ale i znacznie wyższych rachunków za energię elektryczną i ogrzewanie, więc wpływ inflacji na mieszkańców Irlandii zaczyna rozlewać się na cały kraj oraz większą część jego mieszkańców.
Co ważne, o ile najbardziej pokrzywdzonymi w tej sytuacji są osoby najmniej zarabiające, to również tracą na tym najbogatsi, a chociaż nie zgłaszają oni problemów z utrzymaniem, to zaczęli obserwować u siebie wrastające i to znacznie wydatki.
Rząd w ramach pomocy przyznał wiele ulg i dopłat dla gospodarstw domowych, jednak cierpienie z powodu inflacji jest nieproporcjonalne i uzależnione od poziomu zarobków, powiedział premier Micheál Martin.
Rząd dodaje, że obecnie gospodarstwa domowe zaczęły otrzymywać zapowiadane w budżecie środki, jakie pomagać im mają w przetrwaniu zimy, więc na konta firm energetycznych wpłynęły pierwsze transze dotacji energetycznych, a i wypłacane są inne środki pomocowe, kierowane do rodzin i osób mniej zamożnych.
W komunikatach Irlandzkiego Urzędu Statystycznego i w komentarzach ekonomistów podkreśla się jednak, że poziom inflacji w Irlandii jest obecnie najwyższy od 38 lat i wywiera ogromną presję na osoby, które już przed okresem galopującej inflacji miały problemy finansowe. Mówi się też, iż należy przyjrzeć się skali pomocy i o ile okaże się to niezbędne, udzielić dodatkowej.
Jak wynika z wyliczeń analityków ekonomicznych, inflacja jest obecnie na takim poziomie, a i wzrost cen nośników energii na tyle wysoki, że pochłonął już państwowe dotacje, a rekompensata, jaką miały się stać, jest niezauważalna.
Analitycy spodziewają się również, że problemy gospodarstw domowych pogłębiać się będą już w grudniu, a dalszy spadek zamożności obserwowany ma być w styczniu i lutym przyszłego roku.
Rząd w uspokajającym tonie powiedział niedawno, że o ile sytuacja w kraju pod względem kosztów utrzymania ponownie się pogorszy, udzielać będzie dodatkowego wsparcia tym, którzy takiego będą potrzebować.
Bogdan Feręc
Źr: Independent
Photo by Willfried Wende on Unsplash