Eurostat podał najnowsze dane o kwietniowej inflacji w strefie euro, a z danych wynika, że ceny nadal rosły w dosyć szybkim tempie.
W zeszłym miesiącu w 20 krajach unijnych, które posługują się walutą euro, inflacja rosła w tempie 7%, co jest wzrostem w porównaniu do marca o 0,1%. O ile spowolnił wzrost cen żywności, to na wyższą inflację niż przed miesiącem wpłynęły ceny z rynku usług oraz energii.
Inflacja bazowa z wyłączeniem niestabilnych cen żywności oraz paliw wyniosła 7,3%, czyli była niższa w ujęciu miesięcznym o 0,2%, a odrzucając ceny alkoholu i wyrobów tytoniowych, zatrzymała się na poziomie 5,6%, co jest ujawnioną właśnie tendencją spadkową, ale dzieje się tak pierwszy raz od czerwca ubiegłego roku.
To natomiast wskazuje, że Europejski Bank Centralny utrzyma kierunek działań, więc podejmie kolejną decyzję o podniesieniu stóp procentowych kredytów, by dążyć do celu inflacyjnego na poziomie 2%. Już wcześniej osoby związane z EBC sugerowały, że podnoszenie stóp procentowych będzie kontynuowane, a dziać się tak może nawet w latach kolejnych. EBC spotka się na kolejnym posiedzeniu 15 czerwca i wtedy prawdopodobnie podejmie decyzję o podniesieniu stóp procentowych.
Europejski Bank Centralny wyraził też opinię, że powrót do typowej inflacji, czyli w okolicach 2%, może zająć znacznie więcej czasu, niż to przewidywano, więc takie wartości obserwowane będą dopiero w 2025 roku. Co również jest istotne, wg EBC, najgorszym okresem będzie przejście z inflacji wynoszącej 3% do 2% i może to trwać nawet przez dwa lata.
Eurostat nadmienił, że inflacja w usługach napędzana była kosztami pracy, a podniosła się w skali jednego miesiąca o 0,1% do 5,2%. Jak dodali analitycy, obecny wzrost inflacji w sferze usług, już wcześniej przewidywali politycy, którzy twierdzili, że presja płacowa przełoży się na wzrost cen.
Ze względu na 7 proc. inflację, płace realne nadal będą w trendzie zniżkowym, a i można wysnuć wniosek, że inflacja obniżać się będzie znacznie wolniej, gdyż w większości państw strefy euro, ale też w całej Unii Europejskiej, wciąż obserwowany jest niedobór siły roboczej, co wymusza wzrost płac.
Bogdan Feręc
Źr: Eurostat
Photo by Ibrahim Boran on Unsplash