Gdzie mieszka największa grupa Irlandczyków?
Ostatni exodus czasami porównywany jest do migracji z okresu Wielkiego Głodu, chociaż to całkiem inna skala, jednak powód jest praktycznie taki sam, czyli brak możliwości utrzymania lub trudne warunki życia.
Jak się obecnie ocenia, w ostatnich 12 miesiącach z Irlandii za chlebem i w poszukiwaniu lepszych warunków życia wyjechało już prawie 70 000, przede wszystkim młodych Irlandczyków, a co istotne, tego typu wyjazdy powtarzają się cyklicznie. To może wskazywać, że państwo nie działa do końca dobrze, czyli nie umie zapewnić podstawowych potrzeb mieszkańcom kraju, którzy wchodzą w dorosłe życie lub nawet wiele lat pracy nie dawało możliwości, jakie oferują inne kraje.
Z najnowszych opracowań wiemy, że na świecie żyje od 50 do 80 milionów Irlandczyków, a dokładnie rzecz ujmując osób, które mają irlandzkie korzenie, z czego najwięcej w USA.
Taka ilość zebrała się przez lata, kiedy rdzenni mieszkańcy wyspy wyruszali, by odmienić swoje życie, osiedlali się w innych krajach, ale najczęściej właśnie w USA i pobliskiej Wielkiej Brytanii, ponieważ to drugi pod względem liczebności irlandzkiej diaspory.
Pierwszą masową migrację z wyspy kroniki odnotowują w połowie XIX wieku, a spowodowana była okresem Wielkiego Głodu, czyli biedą, bezrobociem i brytyjskim uciskiem, bo wówczas Irlandia nie była niepodległa. Nawiasem mówiąc, Irlandczycy bardzo, w przeciwieństwie do Polaków, szanują swoją niepodległość i niezależność, ale i umieją korzystać z przysługujących im praw, co wielokrotnie powstrzymywało już zapędy tutejszych ekip rządzących.
Ciekawie wygląda mapa, na której podaje się liczebność irlandzkiej diaspory na świecie, ale w podziale na kraje. Brilliant Maps szacuje, że w USA mieszkają 33 miliony Irlandczyków, w Wielkiej Brytanii 6 milionów, a kolejnym państwem jest Kanada, gdzie na stałe zamieszkuje 4,6 miliona osób z irlandzkim paszportem. Bardzo popularna od wielu lata stała się również Australia, bo tam mieszka obecnie 2,5 miliona rodowitych mieszkańców Szmaragdowej Wyspy.
W kolejności ustawić też można Argentynę, gdzie mieszka 700 000 Irlandczyków, Nową Zelandię 600 000, Urugwaj 150 000, Chile 126 000, Brazylię i Południową Afrykę po 100 000, Niemcy 40 000, Francję 25 000, Hiszpanię 20 000, Peru 18 000, Belgię 15 000, Niderlandy 12 000, Kolumbię oraz Meksyk po 10 000, Szwajcarię 6000, Portugalię 5000, Włochy 3700 i na końcu Szwecję 3500 osób pochodzenia irlandzkiego.
Ten rok się jeszcze nie skończył, więc wynik ostateczny może się zwiększyć, ale w 12 miesięcy do kwietnia tego roku wyemigrowało z kraju 69 000 osób, co daje wynik o 5000 osób więcej, niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Co istotne, emigracja z wyspy trwa, a i były miesiące, kiedy nawet władze w Dublinie mówiły o znacznym wzroście migracji na zewnątrz. Centralny Urząd Statystyczny Irlandii dodaje, że obecna migracja jest największą od 2015 roku, natomiast 48% osób wyjeżdżających z kraju to osoby w przedziale wiekowym od 25 do 44 lat. Dla tej grupy wiekowej najczęściej wybieranymi kierunkami migracji były Wielka Brytania oraz Australia. Do obu państw w rok do końca kwietnia wyjechało odpowiednio 15 200 i 10 600 osób.
Wg CSO, migracja w kraju jest też najwyższa od 17 lat, jednak nie widać obecnie na wyspie „strat w ludziach”, a i populacja rośnie, ponieważ do Irlandii przybyło 149 200 imigrantów, z czego tylko 30 000 to powracający Irlandczycy, 27 000 obywatele Unii Europejskiej, a 5400 Wielkiej Brytanii.
*
Niestety zaczynają się powoli ziszczać słowa jednego z irlandzkich polityków, który powiedział, że zmienia się bardzo szybko przekrój społeczeństwa, a wyraził obawę, że wkrótce rodowitych mieszkańców Irlandii może być mniejszość. O tym zagadnieniu rozmawialiśmy m.in. w „Studiu Dublin” Radia Wnet dwa tygodnie temu. Audycji można wysłuchać, korzystając z TEGO linku.
Bogdan Feręc
Źr. CSO/Brilliant Maps
Fot. CC BY-SA 3.0 Kathrina Schmidt (Pomnik Wielkiego Głodu – Dublin)