Gdyby pomyśleli wcześniej – połowa przyszłych emerytów żałuje swoich decyzji

Coraz więcej osób w Irlandii z niepokojem myśli o emeryturze. Najnowsze badanie pokazuje, że prawie połowa osób posiadających prywatną emeryturę chciałaby zacząć ją pobierać wcześniej. Jednocześnie wiele z nich żałuje, że nie zaczęło odkładać wcześniej i nie wpłacało większych kwot.
Te dane pojawiają się w momencie, gdy rząd ogłasza kolejne opóźnienie długo zapowiadanego programu automatycznego zapisu do systemu emerytalnego. Miał on ruszyć we wrześniu i objąć aż 800 000 osób, które obecnie nie mają żadnych prywatnych oszczędności emerytalnych. Teraz start programu stoi pod znakiem zapytania. Z badania firmy Gallagher wynika, że aż 21% dorosłych mieszkańców Irlandii nie ma żadnych oszczędności emerytalnych poza obowiązkowym PRSI. Co gorsza, połowa pytanych przyznała, że brak wiedzy był powodem, dla którego zbyt długo zwlekali z odkładaniem na przyszłość.
Siedmiu na dziesięciu respondentów twierdzi, że rząd powinien zapewnić pracownikom darmowe doradztwo finansowe, zanim uruchomi program. Aż 30% osób posiadających emeryturę nie zdawało sobie wcześniej sprawy, jak ważne są wczesne wpłaty.
– W Irlandii mamy poważny problem z edukacją finansową. Ludzie nie wiedzą, jak działają emerytury i jak bardzo liczy się czas – mówi Jonathan Roche-Kelly z Gallagher Ireland.
Tymczasem Irlandzki Kongres Związków Zawodowych (ICTU) jest rozczarowany kolejnym opóźnieniem. Dr Laura Bambrick zaznacza, że wprowadzenie programu w styczniu byłoby bardziej sensowne – wtedy nowe składki można by zrównoważyć cięciami podatkowymi.
Jej zdaniem, opóźnienia w reformach, w tym w podnoszeniu płacy minimalnej czy w liczbie dni chorobowych, a teraz także w programie emerytalnym, to niepokojący sygnał:
– To wygląda jak systematyczny atak na prawa pracowników – ostrzega.
Bogdan Feręc
Źr. Independent
Photo by Ignat Kushanrev on Unsplash