Gaz, pieniądze i wpływy, czyli jak USA mogą rozegrać Rosję i UE

Za kulisami geopolitycznej gry po wojnie w Ukrainie Stany Zjednoczone szykują ciekawy plan, który może dać im większy wpływ na Europę, a co ważniejsze – na Rosję. Wszystko to dzięki gazociągom i zamrożonym rosyjskim aktywom.

Amerykanie bardzo chcieliby przejąć kontrolę nad kluczowym gazociągiem, który jeszcze niedawno transportował rosyjski gaz do Unii Europejskiej. Miałoby to nastąpić poprzez specjalną umowę z Ukrainą, przygotowaną przez zespół Donalda Trumpa. Dzięki temu USA zyskałyby wpływ na przepływ surowców energetycznych z Rosji do Europy. Co więcej, francuskie i niemieckie firmy nie wykluczają wznowienia importu rosyjskiego gazu tą właśnie trasą, a jeśli do tego dojdzie…

Gdyby doszło do porozumienia pomiędzy USA a Rosją i Ukrainą, kontrolę nad przesyłem gazu przejęliby Amerykanie, zyskując tym samym mocny atut przetargowy w relacjach z Unią Europejską.

Warto się zastanowić, dlaczego ten ruch jest tak istotny dla USA i w czym właściwie mógłby im pomóc. Przede wszystkim Ameryka zyskałaby znaczący wpływ na Europę, a być może zaczęłaby kształtować jej politykę ekonomiczną. Jeżeli pójdziemy dalej w tych rozważaniach – poprzez działania stabilizujące rynek, mogłaby stworzyć dla siebie idealne miejsce zbytu dla amerykańskich towarów, co, nawiasem mówiąc, jest jednym z celów prezydenta Trumpa.

Waszyngton wykonuje przy tym gest wobec Moskwy, umożliwiając jej odzyskanie części dochodów utraconych na skutek sankcji – co może spodobać się Kremlowi, nawet mimo utraty pełnej kontroli nad gazociągami.

Federacja Rosyjska jest oczywiście w pewien sposób zainteresowana takim rozwiązaniem – chodzi bowiem o odzyskanie pieniędzy zainwestowanych w gazociągi Nord Stream 1 i 2. Ich budowa kosztowała około 20 mld dolarów, więc ewentualna umowa ze Stanami Zjednoczonymi dawałaby szansę na ponowne uruchomienie obu nitek przesyłowych.

Istnieje jednak pewne zagrożenie – USA mają jeszcze inny pomysł. Sugeruje się, że mogłyby odkupić od Rosji oba gazociągi, choć brakuje im środków. Co zabawne w tej sprawie, Waszyngton mógłby wykupić Nord Stream 1 i 2 za pieniądze z zamrożonych rosyjskich aktywów – czyli de facto za rosyjskie środki. Obecnie dysponują kwotą ok. 5 mld dolarów i jest zbyt mało, by rozpocząć poważne rozmowy z Kremlem.

Pojawia się zatem jeszcze jedna ciekawa opcja – a może to już plan – według którego Waszyngton miałby zaproponować Unii Europejskiej następujący „deal”: Europa się dokłada i wspólnie ze Stanami wykupują oba rurociągi. Również w tym przypadku UE miałaby posłużyć się zamrożonymi – lecz przez siebie – rosyjskimi aktywami.

W całej tej rozgrywce pomiędzy Waszyngtonem, Moskwą a Brukselą istnieje jeszcze jedna możliwość: Unia może nie zgodzić się na takie rozwiązanie. Wtedy USA mogą postawić na porozumienie bezpośrednio z Rosją, w którym Moskwa „przekazuje” prawa do użytkowania gazociągów Waszyngtonowi. W zamian otrzymuje „podziękowanie” w postaci odblokowanych przez USA rosyjskich aktywów, a Stany – silny argument negocjacyjny w relacjach z UE.

Najciekawsze jest to, że Rosja mogłaby – a może nawet chętniej – przystać na plan „B”, czyli przekazanie kontroli nad Nord Stream 1 i 2 USA. Dzięki temu uzyskałaby bezpośredni dostęp do rynku amerykańskiego, nie musiałaby też przejmować się negocjacjami cen gazu i innych węglowodorów z Europą. Tę odpowiedzialność przejąłby Waszyngton, a Moskwa mogłaby liczyć wyłącznie zyski.

Rosja zdaje sobie przy tym sprawę, że zamrożone przez USA i Europę aktywa mogą zostać utracone bezpowrotnie – dlatego lepszym rozwiązaniem może być ich częściowe odzyskanie, choć w innej formie. Może to być na przykład dostęp do nowoczesnych amerykańskich technologii, a nawet współpraca z największymi firmami z USA. Przede wszystkim chodzi jednak o odblokowanie możliwości zakupów w Stanach Zjednoczonych. Rosja potrzebuje bowiem sprzętu i komponentów do produkcji elektronicznej, co pokazały choćby ostatnie doniesienia związane z przemysłem lotniczym, gdy Moskwa chciała kupować Boeingi.

Propozycja uruchomienia obu magistrali Nord Stream może być także swoistą zachętą dla Rosjan do zakończenia wojny – poprzez przedstawienie całego przedsięwzięcia jako źródła nowych zysków ze sprzedaży gazu. W ten sposób Kreml mógłby zachować twarz, przedstawić sytuację swoim obywatelom jako sukces i jednocześnie odbudować przepływy finansowe.

Z czasem mogłoby dojść również do zniesienia części sankcji gospodarczych. Skorzystałaby Rosja, ale i Stany Zjednoczone – które uzyskałyby coś, na czym dziś bardzo im teraz zależy: kontrolę nad Unią Europejską, która znajduje się w trudnej sytuacji.

Na zakończenie felietonu warto więc postawić pytanie:

Po co właściwie Stanom ten układ z Rosją?

Chodzi przede wszystkim o odciągnięcie Moskwy od Pekinu. Jeśli Federacja Rosyjska zacznie zacieśniać sojusze gospodarcze z Chinami, może dojść do powstania potężnej koalicji ekonomicznej przeciwko USA. A z tym Waszyngton nie będzie w stanie sobie poradzić.

Mając jednak pod kontrolą gazociągi Nord Stream 1 i 2, Stany Zjednoczone zyskują skuteczne narzędzie nacisku na Kreml.

Proste?
Dla mnie tak.

Dla radia Deon w Chicago – Bogdan Feręc

Photo by Wolfgang Weiser on Unsplash

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Przyszłość irland
Zeleński uzurpuje w
"Polska-IE najbardziej politycznie-społeczno-gospodarczy portal informacyjny w Irlandii
Privacy Overview

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.

"Polska-IE najbardziej politycznie-społeczno-gospodarczy portal informacyjny w Irlandii
Privacy Overview

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.