Jeżeli nie kłamstwem, to żenującą półprawdą jest, iż Ford zawiesza produkcję jednego ze swoich modeli aut elektrycznych, a takie informacje krążą na TikToku oraz na YouTube.
Prawdą jest natomiast, że model F-150, który był przez wiele lat produktem sztandarowym marki, w wersji elektrycznej sprzedawał się bardzo źle, więc w tym roku oczekuje się zmniejszenia produkcji o połowę, nie zaś całkowitego wyłączenia linii produkcyjnej. Tym samym z taśm produkcyjnych Forda, zjechać ma tygodniowo ok. 1600 sztuk modelu F-150 Lightning, a pick-up otrzymać może nowe rozwiązania, które wzmagać będą popyt.
Poprzedni plan fabryki w Dearborn w stanie Michigan w USA wynosił 3200 modelu F-150, powiedziała Agencji Bloomberg rzeczniczka firmy.
Dyrektor naczelny Forda Jim Farley powiedział natomiast, iż dostawcy komponentów zostali już powiadomieni o cięciach w produkcji modelu, więc i oni muszą się przygotować na nieco niższe obroty.
Nie ma też informacji, aby produkcja Forda wygaszana była w Europie, więc o ile niektóre modele sprzedają się od początku tego roku nieco gorzej, linie produkcyjne przechodzą w tryb produkcji niższej, odpowiadającej zapotrzebowaniu rynku.
Wciąż dobrze, o ile nie bardzo dobrze sprzedają się pick-upy Forda w wersji benzynowej i z silnikiem wysokoprężnym.
Bogdan Feręc
Źr. Bloomberg / Reuters