Site icon "Polska-IE najbardziej politycznie-społeczno-gospodarczy portal informacyjny w Irlandii
Reklama
Reklama

Felieton sobotni Jana A. Kowalskiego: Dwanaście prac Donalda Trumpa. Najazd barbarzyńców (9)

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Z pomocą migrantów ktoś chce zniszczyć naszą cywilizację – chrześcijaństwo i wolność jednostki. Migranci chcą jedynie dostać azyl i żyć na nasz koszt. Nie chcą pracować i dostosowywać się do naszych norm, którymi gardzą. Australia pokazała już w 2001, że można zatrzymać migrację. Trzeba tylko chcieć.

W środę prezydent Duda podpisał ustawę azylową, o możliwości czasowego wyłączenia prawa do azylu dla każdego migranta, który dostanie się nielegalnie na terytorium Polski. Jednocześnie zaapelował do premiera Tuska o większą śmiałość w powstrzymywaniu przerzucania migrantów przez niemieckie służby na terytorium Polski i wyjaśnienie dlaczego powstają Centra Integracji Azylantów, skoro ich nie przyjmiemy. Centra te w liczbie 49 (byłe miasta wojewódzkie) powstają już od końca ubiegłego roku.

Zostało 131 dni i jakoś damy radę – odpowiedział w swoim stylu Donald Tusk, nie odnosząc się w żaden sposób do sprawy. Jego oficjalne stanowisko dotyczące migrantów jest takie, że ich nie przyjmiemy i nikt ich nam nie narzuci. Jednak gdy Donald Tusk nie  zawracał sobie tym głowy, grając w ping ponga, niemieckie służby zaczęły skoordynowaną akcję przewozu migrantów bezpośrednio na teren Polski. Polskie służby tego „nie widzą”.

Pojawiły się  też naciski finansowe na samorządy nie chcące u siebie migrantów. Przypomina to praktyki rządu Mateusza Morawieckiego, gdy minister Buda rozsyłał do samorządów wojewódzkich listy z groźbami odebrania europejskich środków strukturalnych, jeżeli nie wycofają się ze swoich deklaracji wiary. Wycofały się.

https://abcniepodleglosc.pl/felieton-sobotni/za-miliony-euro-sprzedamy-wlasna-matke-proces-juz-sie-rozpoczal/jan-a-kowalski/1614/embed#?secret=evAnSBv5DS#?secret=f2fW7FGgYa

Jak to się ma do kolejnej wielkiej pracy Donalda Trumpa? 

Istnieje bezpośredni związek pomiędzy najazdem barbarzyńców na USA z tym na Europę. To jest inwazja na naszą łacińską cywilizację.  Jedyna różnica dotyczy źródła inspiracji. W przypadku Stanów Zjednoczonych i Australii możemy mówi o inspiracji zewnętrznej. W przypadku Europy była to inspiracja wewnętrzna – to Angela Merkel osobiście zaprosiła ludzi z Bliskiego Wschodu, Azji i Afryki do przyjazdu do Niemiec. Kto ją zainspirował na razie nie wiemy. Po paru latach dołączył do niej Władimir Putin, szturmując naszą wschodnią granicę z Białorusią agresywnymi napastnikami w cywilu.

Cel podstawowy najazdu jest ten sam – zniszczyć naszą cywilizacje, zwłaszcza najważniejszy jej element jakim jest chrześcijaństwo i wolność jednostki, i przejąć nasze zasoby. Ponieważ elity europejskie są tym zainteresowane, w obecnym układzie władzy europejskiej bardzo trudno będzie się nam obronić. 

Za chwilę się okaże, jak za Mateusza Morawieckiego i ministra Budy, że próba zablokowania najazdu na nasze państwo migrantów będzie skutkować zablokowaniem unijnych dotacji. Duże grupy polityczno-biznesowe w Polsce są tymi dotacjami zainteresowane; niezależnie od tego czy rządzi PiS, czy PO.

Cel większości najeźdźców jest inny. Chcą dostać się do nas, wykorzystując prawo dostać azyl – mieszkanie i wysoki zasiłek – i żyć na nasz koszt. Sami nie chcą ani pracować, ani dostosowywać się do naszych norm społecznych, którymi gardzą (nie myślę tu o imigracji za pracą). 

Kto kieruje najazdem barbarzyńców na państwa łacińskie? Tego jeszcze oficjalnie nie wiemy. Wiemy jedno, na pewno nie jest tych państw i naszej cywilizacji przyjacielem.

 Jednak jeżeli uda się Donaldowi Trumpowi powstrzymać nielegalną migrację do Stanów, odesłać nielegalnych migrantów i przestępców do ich państw pochodzenia, to również my będziemy mieli szansę. Najpierw szansę zmienić rząd, potem system, a wreszcie odesłać najeźdźców tam skąd przybyli. 

Australia pokazała już w 2001 roku, że można powstrzymać najeźdźców nie wpuszczając ich na swoją ziemię. Jednak Australia ma nad nami (i Stanami) tę przewagę, że jest wyspą, a jej władze nie zgadzają się na niekontrolowany napływ migrantów (przyjmują tylko tych, których potrzebują [do pracy]) i nie współpracują przy przemycie ludzi.

https://wszystkoconajwazniejsze.pl/presja-migracyjna-a-ochrona-granic-doswiadczenia-australii/embed/#?secret=3oGFphcCBs#?secret=kdUZkyP20D

Powstrzymanie nielegalnej migracji było jednym z haseł-zadań wyborczych obecnego prezydenta USA. Również dzięki niemu wygrał wybory w starciu z Joe Bidenem i Kamalą Haris. którzy zaprosili migrantów wzorem kanclerz Niemiec, Angeli Merkel. To dlatego Teksas odsyłał ich do Nowego Jorku.  Módlmy się zatem za Donalda Trumpa i jego misję obrony USA i naszej cywilizacji. 

Pracujmy też nad odsunięciem od władzy obecnego, globalistycznego rządu. Jednak, jak napisałem powyżej, sama zmiana rządu nie wystarczy. 

Musimy zmienić system zarządzania Polską z klienckiego, podległego Unii Europejskiej (ostatnie 35 lat), na system „amerykański”, czyli najbardziej polski (sprzed zaborów) – z ograniczonym rządem centralnym, bez biurokracji, odkrywający nasze wewnętrzne bogactwo. 

Potrzebujemy tego, żebyśmy nie musieli żebrać za granicą o pieniądze warunkowane rozwiązaniami dla nas niekorzystnymi, ale korzystnymi dla skorumpowanej i skundlonej klasy politycznej, obecnie nam panującej.

Uzdrowienie finansów państwa to będzie zadanie nie tylko dla nas, ale też dla Donalda Trumpa. Budżet, głupcze!, zawołam na koniec po amerykańsku. I o tym napiszę za tydzień, jeżeli dożyję😊

Jan Azja Kowalski

Image by Ryan McGuire from Pixabay

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
Reklama
Reklama
Reklama
Exit mobile version