EBC chce przyspieszyć prace nad cyfrowym euro

Specjaliści ds. walut w Europejskim Banku Centralnym wciąż przygotowują się do wprowadzenia w Unii Europejskiej cyfrowej waluty bloku, a prace mają w najbliższych miesiącach przyspieszyć, chociaż pojawił się pewien problem, który przeszkadza we wprowadzeniu „digital euro”.

Chodzi przede wszystkim o nastawienie mieszkańców krajów członkowskich do tej elektronicznej europejskiej waluty, a Europejczycy w dużej części są przekonani, iż będzie to otwarciem drzwi do likwidacji gotówki, więc pojawia się wiele sprzeciwów w tej kwestii. Co istotne, EBC wciąż utrzymuje, że cyfrowe euro nie będzie zastępować innych form płatności w euro, a stanie się możliwością dodatkową.

Wg Europejskiego Banku Centralnego, wskazuje na to np. limit cyfrowego portfela monetarnego, na którym osoba prywatna będzie mogła mieć zgromadzone zaledwie 3000 €.

To jednak tylko słowa, więc sam limit zawsze może być zwiększony, przy jednoczesnym ograniczeniu wielkości transakcji, co przy wprowadzeniu elektronicznego euro, może być wykorzystane przeciwko mieszkańcom socjalizującej, wróć…, socjalistycznej Unii Europejskiej, przynajmniej w moim przekonaniu.

Niestety do procesu przekonywania mieszkańców Unii Europejskiej włączono już media głównego nurtu, więc w prasie, radiu i telewizji kwestię cyfrowego euro przedstawia się jedynie w pozytywny sposób, co może oznaczać, iż opinie, jakie się pojawiają, są zamówionymi przez EBC lub władze Unii Europejskiej.

Europejski Bank Centralny wydalił z siebie również opinię, że cyfrowe euro stanie się „dobrem publicznym”, czyli każda osoba w strefie euro, zyska kolejny instrument płatności. Nie dodaje się natomiast, że będzie to też narzędzie kontroli nad przepływami finansowymi, choć zaznacza, że cyfrowe euro łączy się z bezpłatnymi operacjami.

To w mojej ocenie taki kij i marchewka, bo należy zachęcić do używania elektronicznego euro, spopularyzować, by następnie odebrać część zabawek, więc właśnie gotówkę.  

W sprawie wprowadzenia cyfrowego euro odbyło się w Dublinie spotkanie przedstawicieli EBC z tutejszymi firmami finansowymi, a omawiano możliwości wdrożenia cyfrowej unijnej waluty. Co interesujące, nie pojawiły się głosy krytyczne, a jedynie wskazywano, że „zostało jeszcze dużo pracy do zrobienia”, aby „digital euro” stało się środkiem płatniczym w Europie.

Ważne jest też, iż duża ilość osób z sektora finansowego zgłasza obawy swoich klientów, a ci w rozmowach z doradcami finansowymi mówią, że cyfrowe euro to także wzrost zagrożenia oszustwami. 73% ekspertów ds. przepisów i spraw finansowych w Irlandii jest dokładnie takiego samego zdania, a dodają, że narazi to konsumentów oraz firmy korzystające z elektronicznego euro na „cyberataki oraz błędy techniczne”. Do tego dochodzą obawy o bezpieczeństwo danych i sfery prywatności oraz samej ochrony danych osobowych, a tu 51% specjalistów podaje tę wątpliwość.

Bodgan Feręc

Źr. Extra.ie

Image by Gerd Altmann from Pixabay

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Nie wszystkie opakow
AMLA zablokuje konta