E-papierosy będą droższe?
Rząd zaplanował już wprowadzenie płatnych licencji na sprzedaż e-papierosów i płynów do ich napełniania, co może oznaczać tylko jedno, więc podniesienie cen tych urządzeń oraz materiałów do ich używania.
Minister finansów Michael McGrath zapowiedział w programie RTÉ, że w przyszłorocznym budżecie pojawią się rozwiązania licencyjne dla sprzedawców e-papierosów, czyli wprowadzone zostaną koncesje na sprzedaż, a te mogą kosztować na początku 2000 € rocznie. Licencja dotyczyć będzie możliwości sprzedaży, więc o tę będzie musiał się postarać raczej każdy punkt, jaki proponuje te urządzenia klientom.
Minister McGrath powiedział:
– W październiku ubiegłego roku ogłosiłem w budżecie, że zamierzam wprowadzić podatek od papierosów elektronicznych. Od tego czasu mój wydział współpracuje z Revenue. Musimy zapewnić pełną zgodność polityki z działaniami Departamentu Zdrowia. Nie ma też wątpliwości, że vaporyzatory skierowane zostały do młodych ludzi, więc należy to ograniczyć.
Ministra zapytano też, czy wprowadzenie licencji, jest celowym działaniem, aby poprzez podniesienie cen, zniechęcanie do ich używania?
Wówczas Michael McGrath odpowiedział:
– Konsultujemy się również z ministerstwem zdrowia, ponieważ przyznajemy, że dla niektórych osób używanie e-papierosów jest sposobem na rzucenie palenia, a papierosy są znacznie bardziej szkodliwe dla zdrowia publicznego. Jednak ogólnie rzecz biorąc, istnieje wiele niewiadomych na temat długoterminowych skutków używania e-papierosów.
Wg ministra, wiele sklepów, w tym spożywcze i mięsne sprzedają jednorazowe e-papierosy, więc ich dostępność jest duża. Wprowadzenie licencji, które wynika ze słów ministra, może przyczynić się do zmniejszenia ilości punktów ich sprzedaży. Minister przypomniał również, że w kraju obowiązuje już zakaz sprzedaży e-papierosów osobom poniżej 18 roku życia, ale duża część rynku, nie została jeszcze pod tym względem uregulowania.
Aktualnie rozważa się różne możliwości wprowadzenia licencji na sprzedaż e-papierosów, więc jedno pozwolenie dla sieci lub kilku sklepów pod zarządem jednego właściciela, ale też tą, która mówi, że każdy punkt sprzedaży będzie musiał taką wykupić.
Sklepom spożywczym, ale też tym na stacjach benzynowych, planuje się wprowadzić zakaz reklamowania e-papierosów, a sprzedawcy detaliczni, będą musieli je ukrywać przed wzrokiem klientów, jak ma to miejsce w przypadku zwykłych papierosów. Departament Zdrowia zaproponował również, aby wprowadzić zakaz sprzedaży smakowych płynów do e-papierosów, a miałyby pozostać wyłącznie te o smaku tytoniu.
W propozycjach znalazła się też inicjatywa, która zakazuje sprzedaży e-papierosów w innych punktach, jak w wyspecjalizowanych sklepach, więc sprzedających vaporyzatory, jako ich główny asortyment detaliczny.
Niebawem, jak powiedział minister McGrath, Departament Zdrowia przedstawi rządowi swoje precyzyjne informacje w tej sprawie, a i rozwiązania, jakie rekomendować ma do wprowadzenia w kraju. Obecnie wiadomo, że Irlandia nie chce mieć zbyt ostrego prawa w tym zakresie, chociaż wprowadzi kilka nowych ograniczeń, jakie wynikać będą z decyzji ministra zdrowia Stephena Donnelly’ego.
Bogdan Feręc
Źr. RTE
Photo by Yoann Boyer on Unsplash