Dublin wcale nie jest taki drogi
Pracownia Mercer opublikowała swój doroczny ranking najdroższych stolic i miast na świecie, który bierze pod uwagę koszty życia w różnych zakątkach świata, a pokazuje, gdzie płaci się najwięcej.
Opracowanie wykorzystywane jest też przez międzynarodowe korporacje, które dostosowują propozycje płac i planują wydatki, głównie w chwili planowania inwestycji i delegowania pracowników. W tym roku ponownie najdroższą stolicą uznany został Hongkong i uplasował się na pierwszej pozycji, natomiast pełna lista zawiera 226 stolic. W badaniu pod uwagę bierze się 200 czynników, jakie określają wysokość opłat, w tym koszty transportu, żywności, odzieży oraz rozrywki.
Kolejnymi miastami w rankingu najdroższych stały się Singapur, Zurych, Genewa i Bazylea, a następne na liście jest Berno.
W przypadku irlandzkiej wyspy na liście znalazły się obie tutejsze stolice i Belfast w Irlandii Północnej awansował o 38 pozycji na miejsce 87, a Dublin wspiął się o 10 miejsc i zajmuje lokatę 41. Mediolan jest 57, Rzym 67, a Madryt 76. Londyn jest znacznie droższy od Dublina i Belfastu, więc ustawiono go na pozycji 8, a Paryż w tegorocznym rankingu zajmuje miejsce 29, ustępując pola Amsterdamowi z pozycją 30.
Szef doradztwa zawodowego w Mercer Danny Mansergh powiedział, że Dublin, który zajmuje wyższą pozycję w tegorocznych rankingach, oferuje stabilne koszty życia. Wpływ na ocenę ma natomiast dosyć stabilna inflacja, a samo miasto staje się atrakcyjne dla delegowanych przez korporacje pracowników międzynarodowych.
Najdroższymi jednak miastami i stolicami na świecie są te z krajów azjatyckich, na rynkach o ugruntowanej pozycji gospodarczej, a i podobnie jest w niektórych państwach na Bliskim Wschodzie, gdzie np. Dubaj znalazł się na pozycji 15.
W Ameryce Południowej najdroższym miastem stało się Montevideo, czyli stolica Urugwaju.
Bogdan Feręc
Źr. Mercer
Photo by Kotaro Maruyama on Unsplash