Site icon "Polska-IE najbardziej politycznie-społeczno-gospodarczy portal informacyjny w Irlandii
Reklama
Reklama

Dublin bez samochodów

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Docelowo właściwie całe centrum pozbawione ma być możliwości przemieszczania się po nim prywatnymi samochodami, ale obecnie plany obejmują wybrane jego części.

Dublin Commuter Coalition rozpoczęła właśnie kampanię, aby centrum Dublina stało się strefą wolną od ruchu drogowego, co miałoby przyciągać do miasta więcej osób. Priorytet w centrum miasta uzyskałby transport publiczny, więc tramwaje, autobusy i w niektórych przypadkach taksówki, a sam transport publiczny miałby być zrównoważonym, co poprawi jakość życia w stolicy Irlandii i to zarówno dla mieszkańców, jak i turystów oraz osób odwiedzających to miasto.

Przewodniczący grupie Dublin Commuter Coalition Feljin Jose powiedział:

Nasz plan inspirowany jest systemami ruchu takimi jak w Gandawie i Oslo, miastach, które w swojej centralnej części mają duże strefy przyjazne dla pieszych, gdzie pojazdy kierowane są do innych części miasta. Dzięki temu w centrum jest ciszej, czyściej i łatwiej się odnaleźć i jest to przyjemniejsze miejsce do przebywania.

Plan przewiduje obecnie utworzenie z całej College Green pasażu pieszego, zezwolenie na poruszanie się w tym rejonie transportu publicznego, ale wyłącznie po jego obrzeżach, ograniczenie ruchu dla pojazdów prywatnych na D’Olier Street, ale i poszerzenie chodnika, zakaz poruszania się pojazdami prywatnymi na O’Connell Street. Utworzenie większej ilości miejsc do publicznych z ławkami, a także posadzenie większej ilości drzew na ulicach w centrum miasta.

Członek Koalicji Jason Cullen powiedział natomiast:

– Nasze podejście do centrum Dublina musi się zmienić z miejsca, przez które kierujemy ruch, na miejsce, do którego podróżują ludzie. Blokując wjazd prywatnych pojazdów, kierując je na obrzeża centrum, moglibyśmy stworzyć znacznie atrakcyjniejsze centrum miasta pełne deptaków, publicznych placów i targowisk na świeżym powietrzu. Spowodowałoby to znaczną poprawę jakości powietrza i zmniejszenie poziomu hałasu, czyniąc główne ulice Dublina znacznie przyjemniejszym miejscem do odwiedzania, pracy, robienia zakupów, życia i spędzania czasu. Potrzebujemy ambitnego planu dla Dublina i zaangażowania naszych przedstawicieli społeczeństwa, aby go ukończyć, jeśli mamy mieć jakąkolwiek szansę na osiągnięcie naszych celów w zakresie redukcji zanieczyszczenia klimatu.

Plan Dublin Commuter Coalition nazwany został „Destination Dublin” i oferuje szansę na przekształcenie centrum Dublina. Grupa dodaje:

– Dublin to miejsce, w którym ludzie pracują, spotykają się towarzysko, robią zakupy, odwiedzają i mieszkają, jednak sposób, w jaki organizujemy przestrzeń publiczną w centrum miasta, nadaje priorytet i zachęca ludzi, aby przez nią przechodzili, a nie do niej wjeżdżali. Dublin Commuter Coalition to wezwanie do zmiany sposobu, w jaki postrzegamy i wykorzystujemy nasze miasto po dziesięcioleciach złego zarządzania i polityki.

*

To zadam dwa pytania. Co z samochodami elektrycznymi w centrum Dublina? Przecież są ciche i nie wydzielają spalin, więc wpisują się w obraz tzw. działań klimatycznych. Wie jakiś członek Koalicji, ale też inni wojujący ekolodzy, ile tego dramatycznego dwutlenku węgla jest w atmosferze? Jest to obecnie składnik śladowy współczesnego składu naszej atmosfery i wynosi 0,04% całości powietrza, jakim oddychamy. Wnioski nasuwają się same.

Bogdan Feręc

Źr. Business Plus

Photo CC BY 2.0 dronepicr

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
Reklama
Reklama
Reklama
Exit mobile version