Dotacje albo dalszy spadek sprzedaży aut elektrycznych
Najnowsze dane z irlandzkiego rynku sprzedaży aut elektrycznych mówią o spadku sprzedaży, ale to trend, który obserwowany jest w całej Europie.
Jeżeli natomiast przyjrzeć się dokładnie całemu unijnemu rynkowi samochodów elektrycznych, to na jaw wyjdzie, że największe spadki notuje się tam, gdzie rządy zaczęły zmniejszać lub wycofywać się z dotacji, jakie można było uzyskać przy zakupie auta na prąd. W Irlandii tuż po publikacji wyników sprzedaży samochodów elektrycznych pojawiło się wezwanie, aby dotacje na zakup samochodów wróciły do poprzednich poziomów, co napędzać będzie ich sprzedaż.
Jeżeli jednak gabinet wciąż utrzyma je na obecnym poziomie lub zadecyduje o kolejnym obniżeniu kwot wsparcia, Irlandia nie powinna spodziewać się, że do końca 2030 roku zrealizuje swój cel i po tutejszych drogach jeździć będzie prawie milion aut z napędem elektrycznym.
Niektórzy specjaliści rynku samochodowego mówią otwarcie, że ilość sprzedanych w tym roku aut elektrycznych w kraju, jest dzwonkiem alarmowym, więc powinno się wprowadzić rozwiązania, które zachęcać będą do ich zakupu. Tym mogą być wyższe dotacje na zakup samochodów elektrycznych.
Wiceprezes Geotab na Irlandię i Wielką Brytanię David Savage powiedział:
– Rząd musi pilnie interweniować, by istniała jakakolwiek szansa na osiągnięcie celu, jakim jest wprowadzenie 945 000 pojazdów elektrycznych na irlandzkich drogach do 2030 r. Teraz nadszedł czas, aby odwrócić kurs i nie tylko przywrócić dotacje do poprzedniego poziomu, ale także wyjść poza ten poziom i zapewnić wsparcie mające na celu zwiększenie popularności pojazdów elektrycznych.
Wiceprezes Savage dodaje, że nie tylko samochody elektryczne powinny być objęte programami rządowymi, bo przejście na napęd elektryczny można wspierać poprzez programy, w tym darmowego złomowania starszych samochodów spalinowych, ale i dopłaty dostosowane do potrzeb gospodarstw domowych.
Już w roku ubiegłym, kiedy rząd w Dublinie zadecydował o obniżeniu dopłaty do aut elektrycznych o 1500 €, wiadomo było, że sprzedaż zacznie spadać, a dodatkowo zniesienie obniżonych opłat za przejazdy po drogach płatnych samochodami elektrycznymi, wpływała na decyzje o ich zakupie – dodał Savage. Można to uznać, za błąd, jaki popełnił gabinet w zakresie promocji sprzedaży samochodów napędzanych silnikami elektrycznymi.
Dyrektor generalny SIMI Brian Cooke jest natomiast zdania, że w Irlandii wciąż jest zbyt mała konkurencja producentów samochodów elektrycznych, więc są one stosunkowo drogie. Większa ilość modeli zwiększy konkurencyjność, obniży ceny, ale nie może się to dziać bez wsparcia rządu, który powinien jednocześnie inwestować w większą ilość ogólnodostępnych punktów ładowania i rozszerzyć pakiety zachęt dla nowych nabywców.
Bogdan Feręc
Źr. Extra.ie
Photo by Jenny Ueberberg on Unsplash