Drukowanie 3D staje się coraz bardziej popularne na świecie, a nawet istnieje technologia budowania w ten sposób domów, które właśnie powstają w Dundalk.
Przy Grange Close w Dundalk powstaną trzy mieszkania socjalne, które budowane są w technologii drukowania betonem, a cały proces ogranicza czas budowy oraz nakłady pracy. Druk 3D w budownictwie znacznie przyspiesza budowę ścian i to zarówno tych zewnętrznych, jak i wewnętrznych. Technologia może się też różnić w zależności od wymagań klimatycznych, więc ściany zewnętrzne mogą być szczelinowymi (podwójnymi), w których używa się dodatkowego ocieplenia, jak i pojedynczymi, więc stosowanymi najczęściej w klimacie ciepłym i suchym.
Warstwy druku układane są jedna na drugiej, a standardową ich grubością jest 5 centymetrów.
Na irlandzki rynek technologię wprowadza firma Harcourt Technologies (HTL), która jest przekonana, że przyspieszy to budowę domów. Jak uważa HTL, budowa domu trwa w tej technologii trzy razy krócej, niż z wykorzystaniem tradycyjnych metod. W tym rozwiązaniu zapotrzebowanie na siłę roboczą spada też do 1/3, więc przestaje istnieć problem z pracownikami budowlanymi, a tych w Irlandii zaczyna brakować.
Wg dyrektora HTL Justina Kinselli klucze do budowanych właśnie domów, przekazane zostaną inwestorowi, a tym jest Rada Hrabstwa Louth, już w październiku.
Obecnie drukarka 3D, jaka pracuje w Dundalk, potrzebuje 18 minut do utworzenia całej warstwy ściany zewnętrznej typowego domu z trzema sypialniami, a już w przyszłym tygodniu czas skrócony ma być do 12 minut, co z kolei znacznie przyspieszy proces budowy. Co jednak istotne, technologia 3D właściwie nie obniża ani nie podwyższa kosztów budowy, bo są one porównywalne, gdyż sama technologia jest droższa, ale skrócenie czasu budowy i zaangażowania mniejszej ilości pracowników, zrównuje koszt całej inwestycji.
Obecnie budowa domów w Dundalk traktowana jest, jako projekt pilotażowy, a pierwsze dwa domy, jakie powstały w tej technologii w Irlandii, wybudowano w ośrodku badawczo-rozwojowym w Droghedzie i zostały już zagospodarowane.
Do budowy domów w technologii 3D używa się też specjalnego betonu, którego skład ma najniższą zawartość węgla na świecie, a i charakteryzuje się szybszym procesem utwardzania. Wytrzymałość ścian jest natomiast większa od tej, jaką mają budowane ze standardowych betonowych bloczków.
Wg firmy HTL, jeżeli w tradycyjnej technologii jedno przedsiębiorstwo zbudować może 500 domów rocznie, to z wykorzystaniem druku budowlanego 3D, będzie ich 1500. To znaczna różnica, więc doskonała wiadomość dla kraju i osób, które borykają się z problemem dostępności domów na rynku.
Technologią zainteresował się też Louth Meath Education and Training Board i prowadzi szkolenia w zakresie budowy domów w technologii 3D, więc kształci budowlańców, przygotowując ich do obsługi takich drukarek. Do tej pory szkolenie w Irlandii zakończyło już 100 osób, które mogą stać się nową grupą budowlańców w kraju.
Ważne w technologii 3D jest również, że nie będzie problemów z pracą dla specjalistów budowlanych, w tym elektryków, hydraulików, dekarzy i innych fachowców, bo drukarki 3D zajmują się wyłącznie stawieniem ścian. Ta technologia nie jest obecnie w stanie zastąpić nikogo na budowie, gdyż wymaga stałego nadzoru, a i nie może wykonywać wielu specjalistycznych czynności budowlanych.
Podczas pracy drukarki potrzebni są zarówno technicy ds. programowania maszyn, jak i majstrowie budowlani, by fachowym okiem oceniać jakość druku, więc reagować w potencjalnie problematycznych sytuacjach.
Domy, które w technologii 3D powstają teraz w Dundalk, mogą stać się więc jaskółką, która przynosi Irlandii nadzieję na wystarczającą dla kraju ilość mieszkań, w pełni pokrywając zapotrzebowanie Zielonej Wyspy.
Bogdan Feręc
Źr. RTE
Fot. Kadry z filmu RTE