Doktorzy obawiają się przepełnienia w ich gabinetach

Lekarze rodzinni są pełni obaw, że wprowadzenie większej ilości bezpłatnych kart wizyt, może spowodować wzrost ilości pacjentów, którzy będą chcieli uzyskać konsultację lekarską.

Obecnie w kraju mamy już sytuację, w której większość gabinetów lekarzy GP nie przyjmuje nowych pacjentów pod swoją opiekę, o czym mówi Irlandzka Organizacja Medyczna. Co istotne, sytuacja może się jeszcze pogorszyć, więc żaden z gabinetów nie będzie chciał zajmować się innymi chorymi, niż ci, którzy już teraz zapisani są do swojego lekarza, a całą sytuację pogorszyć może wydanie dodatkowych pół miliona kart bezpłatnych wizyt lekarskich.

Bezpłatne karty wizyt u lekarzy GP to dobra i zła informacja, gdyż z całą pewnością zwiększy dostęp do lekarzy rodzinnych dla osób o niskich dochodach, ale jednocześnie wpłynie na pracę lekarzy i gabinetów, które mogą być w takim przypadku przepełnione i nie będą sobie radzić z ilością osób chętnych, które chcą uzyskać poradę lub stawić się do konsultacji lekarskiej.

Przewodniczący Komitetu GP IMO dr Denis McCauley powiedział:

– Taka polityka, jeśli zostanie wdrożona w nieplanowany sposób, radykalnie zwiększy częstotliwość wizyt u lekarzy rodzinnych, prowadząc do opóźnień, tworzenia list oczekujących na wizyty lekarskie i przesunięcia opieki nad najbardziej chorymi pacjentami. Oczywiście wiadomość o przeglądzie odzwierciedla uznanie, że istnieją istotne problemy związane z ogólną praktyką, w tym pojemność, dostęp do usług poza godzinami pracy oraz przydatność istniejącego modelu finansowego leżącego u podstaw usług lekarza rodzinnego. Jednak głęboko wadliwe jest to, że następuje po ruchach, które bezpośrednio zwiększą presję na lekarzy rodzinnych w całym kraju. Mamy już czas oczekiwania u lekarzy rodzinnych na rutynowe wizyty, większość lekarzy rodzinnych zamknęła listy dla nowych pacjentów, ponieważ są wyczerpani, a ta polityka tylko pogorszy i tak już trudną sytuację.

Zmianę sytuacji może przynieść jedynie zwiększenie ilości lekarzy GP w kraju, a zapotrzebowanie przekracza obecne możliwości Irlandii.

Wg doktora Denisa McCauleya, propozycja wydania dodatkowych bezpłatnych kart wizyt, może wiązać się z brakiem możliwości przyjmowania pacjentów z kartami, albowiem lekarze nie będą mogli zwiększyć ilości wizyt, więc same karty pozostaną martwe.

Aktualnie w kraju dochodzi już do sytuacji, w której wydłużają się kolejki do podstawowych wizyt lekarskich, a mogą się one jeszcze bardziej zwiększyć, o ile rodzinny system ochrony zdrowia, nie zostanie zmieniony i przystosowany do potrzeb kraju.

Bogdan Feręc

Źr: Independent

Photo by Online Marketing on Unsplash

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Czystki w Sinn Féin
Najbardziej mokry ma