Dlaczego Trump ma rację?
Od tygodni słyszymy, że problemem Europy będzie polityka Donalda Trumpa w kwestiach podatkowych i celnych, ale ze świecą szukać opinii, co jest tego powodem, a ten jest prosty i zrozumiały dla każdego obywatela USA.
Chodzi o pieniądze. Donald Trump już w kampanii wyborczej mówił, co skrzętnie ukrywane było przez media w Europie, że kraj traci na migrantach miliony dolarów rocznie, z czym trzeba skończyć. Tym samym rozpocznie deportacje nielegalnych migrantów, ale też innych osób niepożądanych w USA, którzy obciążają budżety poszczególnych stanów oraz budżet federalny.
To przynieść ma znacznie więcej środków na usługi świadczone podatnikom, ale i da możliwość obniżenia podatków dla firm, bez strat dla państwowej kasy.
To teraz przyjrzyjmy się Europie, bo co kraj, to większe problemy, a te widzi większość mieszkańców, którzy zmuszeni są skorzystać z systemu tzw. ochrony zdrowia. Nie ma pieniędzy na budowę nowych szpitali, nie ma pieniędzy na podwyżki dla personelu, a i nie ma pieniędzy na zatrudnienie dodatkowych lekarzy i pielęgniarek. Potrzeb jest jednak znacznie więcej, bo od lat mówi się, że systemy emerytalne są na skraju przepaści, więc nie ma też pieniędzy, aby przestać rzucać osobom w jesieni życia ochłapy i dać odpowiednie podwyżki ich świadczeń, na które pracowali 35 albo więcej lat. Proponuje się natomiast wydłużenie wieku emerytalnego, bo z jakiegoś powodu mieszkańcy Starego Kontynentu mają fantazję żyć statystycznie dłużej.
Usługi świadczone przez państwo to też wielokrotnie droga przez mękę, która zaczyna się w długiej kolejce, aby się dowiedzieć, że w tej sprawie nie da się wiele zrobić i urzędnik odsyła petenta z kwitkiem.
Sektor mieszkaniowy przeżywa swoje sądne dni, czyli domów, szczególnie tych komunalnych, powstaje, jak na lekarstwo, a tłumaczenie jest wówczas jedno, koszty, a budżety nie są z gumy. Taka Irlandia przyjęła inną wersję, bo tłumaczy się brakiem rąk do pracy i trudnościami w zaopatrzeniu, ale to w mojej ocenie jedynie wersja dla naiwnych.
Transport, wielokrotnie można powiedzieć, że to ruina, bo od lat na remonty i naprawy czekają tory tramwajowe i te dla pociągów, tabor jest wyeksploatowany, a zamiast nowych, kupuje się kilkunastoletnie używane pojazdy, jak np. w Polsce. Do tego wszystkiego kuleje komunikacja autobusowa, a i przekonuje się mieszkańców Europy bez wyjątku, że powinni korzystać z tego komunikacyjnego truchła, bo prywatny samochód truje środowisko.
Tak dochodzimy do europejskich zakątków, na które są pieniądze, a nawet nigdy ich nie brakuje i nie braknie, bo tak chce tego Bruksela. Chodzi o wprowadzanie Zielonego Ładu, który jest programem drenującym budżety państw, a na dodatek portfele obywateli Unii Europejskiej. Jakby tego było komuś jeszcze mało, to są grupy, które pełnymi garściami korzystają z pieniędzy podatników, więc ci wszyscy uchodźcy i imigranci. Taki jeden z drugim, kiedy pojawia się w Europie, od pierwszego dnia dostaje ciepły kąt do zamieszkania, w rękę pajdę chleba i tak jest przez cały czas jego pobytu. Do tego uchodźcom i imigrantom, w części nielegalnym, funduje się do zamieszkania domy, a na zakwaterowanie własnych obywateli pieniędzy nie ma.
Na dodatek pojawiły się w Europie możliwości uzyskania niższym kosztem niewielkiego domostwa, a chodzi o domy modułowe, które mogłyby stać się rozwiązaniem problemu mieszkaniowego. Jednak i na to znalazł się sposób, więc kraje unijne albo wprowadziły zakazy kupna lub dzierżawy niewielkich skrawków gruntu, albo zakazały ustawiania takich domów, jako podstawowe miejsce pobytu.
To teraz tak, na bzdury i bandy leniwych hord pieniądze w Europie są, a na pomoc własnym obywatelom już nie? Czy to właśnie obywatele UE mają utrzymywać nachodźców, bo tak sobie to wymyśliła lewacka, czy tam lewicująca Unia?
To chce w swoim kraju zmienić Donald Trump, więc gościć w USA osoby, które będą dla niego jakąś wartością, nie zaś obciążeniem i nie ma w tym chyba niczego dziwnego, czego życzyłbym sobie w Europie.
Bogdan Feręc
Photo by John McArthur on Unsplash