Dlaczego rząd nie zgodził się na wiosenny dodatek energetyczny?

Do tej pory wiele mówiło się, gdyż wynikało to z sugestii, że gabinet uruchomi kolejny dodatek energetyczny dla prywatnych odbiorców prądu, a będzie on w kwocie 200 € brutto.

Tak się jednak nie stało i to za sprawą Partii Zielonych, która uznała, że skoro jedna z firm energetycznych mogła obniżyć ceny na dostarczaną przez siebie energię elektryczną, mogą to zrobić również inne przedsiębiorstwa. Jest to swoiste wymuszanie obniżek cen na dostawcach energii elektrycznej w kraju, a jednocześnie mówi się, że rząd ma tym posunięciem wywierać presję na firmy energetyczne, by zrewidowały swoje dotychczasowe postępowanie.

Wg opinii płynących z gabinetu, w idealnym wręcz momencie Pinergy poinformowało o obniżce cen na prąd, a ta wejdzie w życie 1 marca 2023 roku, co zmieniło wcześniejsze plany, więc kredyt energetyczny miał być przyznany.

Co również istotne, z kręgów zbliżonych do Partii Zielonych słychać głosy, że nie ma obecnie żadnych przesłanek, by uruchamiać pieniądze z budżetu, jako pomoc energetyczną, gdyż zarówno ceny hurtowe gazu, jak i prądu na rynkach światowych, spadły do poziomów obserwowanych przed rosyjską inwazją na Ukrainę. Tym samym wskazuje się, że jedynym odpowiedzialnym za wysokie rachunki za prąd są jego irlandzcy wytwórcy i dostawcy, więc to oni muszą teraz udowodnić swoje wcześniejsze słowa, że nie kierują się wyłącznie chęcią zysku, a ceny ustalają w odniesieniu do cen światowych.

Podczas rozmów dotyczących wsparcia mieszkańców w kryzysie kosztów utrzymania, Partia Zielonych miała wytoczyć najcięższe działa i posługiwać się wyjątkowo ostrymi argumentami, aby pakiet pomocy, jaki został już zatwierdzony przez gabinet, nie zawierał wsparcia energetycznego dla wszystkich mieszkańców kraju. Mówi się, że była to batalia przeciwko dodatkowemu kredytowi energetycznemu w kwocie 200 €, którą Zieloni jak widać, wygrali.

Green Party twierdzi również, że o ile najwięksi dostawcy prądu w kraju, więc Electric Ireland, Bord Gáis Energy, SSE Airtricity i Energia, nie obniżą cen na energię elektryczną, znajdą się w trudnej sytuacji i nie będą mogli utrzymać swoich wcześniejszych argumentów na poziomie związanym ze stanem faktycznym. Utrzymanie cen prądu na wysokich poziomach może też wpłynąć na relacje firm energetycznych z rządem, więc ten może w przyszłości podejmować znacznie dalej posunięte decyzje w ramach utrzymania cen prądu na przyzwoitych poziomach, czyli nawet wprowadzić ceny maksymalne, czego do tej pory unikał.

Firmy energetyczne nadal jednak twierdzą, że nie są obecnie w stanie obniżyć cen detalicznych prądu, gdyż ten kupowały lub komponenty do jego produkcji w ramach kontraktów charakteryzujących się wysokimi cenami hurtowymi, a obecnie wcześniej podpisane kontrakty wciąż są realizowane, więc nadal dużo płacą za prąd i gaz kupowany w ilościach hurtowych.

W kraju pojawiły się już głosy, że taka postawa firm energetycznych, prowadzić może do konfliktu interesów, więc wywołany zostanie spór na linii rząd – firmy energetyczne, a to może nie skończyć się dobrze dla tych drugich.

*

Niezależnie od możliwych scenariuszy, przez upór Partii Zielonych, my nie otrzymaliśmy kolejnego kredytu energetycznego w kwocie 200 € brutto, a i nie mamy żadnej pewności, że dostawcy prądu, obniżą jego cenę końcową, więc czy płacić będziemy mniej.

Bogdan Feręc

Źr: Independent

Photo by Andrey Metelev on Unsplash

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Niepokojący wzrost
Pogoda w Irlandii mo