Detektor alkoholu w samochodzie
W całej Europie osoby, które prowadzą samochody pod wpływem alkoholu, odpowiedzialne są za ok. 25% wypadków śmiertelnych na drogach.
Dlatego w wielu państwach Unii Europejskiej zaczęto wprowadzać obowiązkowe detektory alkoholu, a to właśnie te urządzenia blokują zapłon auta, o ile w wydychanym przez kierującego powietrzu wykryją wyższą od dozwolonej dawkę alkoholu. Tak dzieje się obecnie w większości przedsiębiorstw transportowych, jakie działają w UE, a w Polsce wprowadziły to np. zakłady komunikacji miejskiej.
Część państw wprowadziła detektory w przypadku osób, które przyłapane były na jeździe pod wpływem alkoholu lub spowodowały wypadek.
Urządzenie działa prawie tak samo, jak policyjny alkomat, z tą jednak różnicą, że kierowca powinien zalogować się do systemu, by wykonać test, a dopiero negatywny wynika badania, odblokowuje możliwość uruchomienia auta. Każde z takich urządzeń można dowolnie skalibrować, więc ustawić w taki sposób, by odpowiadało limitom zawartości alkoholu, jakie dozwolone są na terenie kraju, czyli nie ma z nimi żadnego problemu, aby przystosować do lokalnych przepisów.
Właśnie na ten temat zaczęto rozmawiać w Irlandii, która mogłaby zmniejszyć odsetek osób, jakie po spożyciu alkoholu pojawiają się na tutejszych drogach, jednak Departament Sprawiedliwości i Departament Transportu nie są jeszcze na etapie przygotowania się do wprowadzenia takich przepisów. Inaczej do sprawy podchodzą niektóre organizacje wsparcia dla ofiar wypadków drogowych, ale i Urząd Bezpieczeństwa Drogowego (RSA) zainteresował się tym rozwiązaniem, jak i Garda przygląda się, czy nie byłoby słusznym rozwiązaniem wprowadzenie testów na zawartość alkoholu w wydychanym przez kierowców powietrzu.
Ja wynika z policyjnych statystyk, jeden na dziesięciu irlandzkich kierowców prowadził samochód po spożyciu alkoholu w ciągu ostatnich 12 miesięcy, a wśród osób, które przyznały się do jazdy na podwójnym gazie, częściej zdarzało się to wśród kierowców płci męskiej i było ich 14%. Kierowcy jadący do pracy pod wpływem alkoholu stanowią również grupę 14%, a osoby, które w przeszłości brały udział w kolizji drogowej 24%. 28% tej grupy przyznało się, że prowadząc auto po spożyciu alkoholu w ciągu ostatnich 12 miesięcy, wypili dwa lub więcej drinków.
W zeszłym roku Garda przeprowadziła łącznie 46 165 obowiązkowych kontroli na obecność alkoholu, natomiast ilość zatrzymań za jazdę pod wpływem alkoholu lub narkotyków w 2023 roku wyniosła 8863.
Obecnie w kraju rozpoczyna się kampania, która przekonać ma odpowiednie ministerstwa, iż wprowadzenie urządzeń blokujących zapłony samochodów, w przypadku wykrycia alkoholu w wydychanym przez kierowcę powietrzu, powinno mieć miejsce, chociaż dodaje się, że na początku dla kierowców zawodowych i osób skazanych za jazdę pod wpływem alkoholu prawomocnymi wyrokami sądów. Nie można wykluczyć, bo i takie pojawiły się pomysły, aby zainteresować tym rozwiązaniem Parlament Europejski, aby to unijni posłowie zmienili prawo we wszystkich krajach członkowskich i „wyposażyli”, każde nowe auto na rynku UE w alkomat.
Aktualnie w Unii Europejskiej Belgia, Francja i Polska stosują alkoholowe blokady zapłonu w stosunku do kierowców, którzy pod wpływem alkoholu popełnili przestępstwo drogowe, a i w firmach transportowych poddaje się kierowców badaniu, przed każdym rozpoczęciem podróży. Alkomaty w samochodach ciężarowych i autobusach nie są więc żadną nowością i z powodzeniem mogą być zastosowane również w Irlandii.
Tak samo może stać się w przypadku osób przyłapanych w Irlandii na jeździe pod wpływem alkoholu, o ile wola polityczna pozwoli na zmianę przepisów.
Bogdan Feręc
Źr. Independent
Photo by Clark Van Der Beken on Unsplash