Pozwolę sobie użyć tego eufemizmu, że właśnie tego popołudnia posłowie wrócili do pracy, więc tuż po lunchu rozpoczęła się pierwsza sesja parlamentu po wakacyjnej przerwie.
Posłanki i posłowie wrócili po długiej wakacyjnej przerwie do budynku parlamentu, gdzie zajmować się będą ważkimi dla kraju sprawami, ale najważniejszą, która zaprząta ich głowy od wielu dni, jest przyszłoroczny budżet. Właśnie 1 października gabinet Simona Harrisa przedstawić ma w niższej izbie parlamentu Dáil Éireann, więc odpowiednikowi polskiego Sejmu ustawę wydatkową na przyszły rok, a wówczas posłowie w głosowaniu odpowiedzą, czy zgadzają się na jego realizację.
Z parlamentarnej arytmetyki wynika jednak, że z przyjęciem budżetu na 2025 rok nie będzie specjalnych problemów, ponieważ lekko rozjeżdżająca się koalicja wciąż ma większość. O ile spełnionych zostanie część postulatów, jakie do ustawy zgłosili członkowie koalicji z Partii Zielonych, budżet będzie przyjęty.
To jednak nie wszystko, czym będą zajmować się wybrańcy narodu, ponieważ w planie na najbliższe miesiące jest jeszcze przyjęcie projektu ustawy o planowaniu przestrzennym. To także jeden z ważniejszych aktów prawnych dla Irlandii, a to dlatego, iż zmieniać będzie dotychczas obwiązującą ustawę, a ta nie miała odpowiednich zapisów wynikających z aktualnych potrzeb kraju.
Będzie też zmiana ustawy o hazardzie, przepisów dotyczących zniesławienia, ale i oczekiwana od dawna o zdrowiu psychicznym.
Posłowie mają zająć się również kwestią przyszłorocznych wyborów, ponieważ część ugrupowań widzi możliwość ich przyspieszenia i zorganizowania nawet w listopadzie lub na początku grudnia, ale premier z Fine Gael Simon Harris oraz wicepremier z Fianna Fáil Micheál Martin pozostali na stanowisku, że kadencja rządu, a co za tym idzie Oireachtas, czyli Dáil Éreann oraz Seanad, trwać będzie do przyszłego roku.
Oznacza to tle, że wybory odbywać się będą w zapowiadanym już wcześniej przez byłego premiera Leo Varadkara marcu. Ten termin może zostać przeniesiony na luty przyszłego roku, a wynikać ma wyłącznie z kalendarza wyborczego.
Posłowie opozycji przed wejściem na salę plenarną przypominali, że zajmą się jeszcze w tym tygodniu wydatkami Leinster House, a chodzi oczywiście o wiatę na rowery, która powstała za równowartość domu z trzema sypialniami.
Bogdan Feręc
Źr. NewsTalk/Oierachtas TV
Fot. CC BY 2.0 Houses of the Oireachtas’ Flickr account