Jak informuje francuska agencja prasowa z siedzibą w Paryżu Agence France-Presse (AFP), atak na konwój ONZ, którym poruszali się irlandzcy żołnierze, miał być akcją planowaną.
Informacje przekazał AFP jeden z libańskich urzędników związany z wymiarem sprawiedliwości, a dodał, że „konwój był śledzony przez uzbrojonych ludzi” i był „zaplanowany z pełną premedytacją”. Już wstępnie podawano taki przebieg wydarzeń, który sugerowały libańskie źródła sądowe i śledcze, natomiast patrol ONZ, miał być obserwowany od dłuższego czasu, ale też znane były trasy przejazdów samochodów ONZ z siłami pokojowymi.
Źródło dodaje w tej sprawie:
– (…) incydent został zaplanowany z pełną premedytacją, patrol był obserwowany, a za nim jechał samochód z uzbrojonymi mężczyznami. (…) był celem ostrzału przez co najmniej dwie osoby.
Wg AFP i źródeł informacyjnych, władze Libanu zidentyfikowały już podejrzanych o dokonanie ataku, a obecnie, organa śledcze próbują ustalić, gdzie ukrywają się osoby odpowiedzialne za atak na konwój ONZ.
Pojazd, którym podróżował szeregowy Seán Rooney, a w jego wczorajszym pogrzebie uczestniczył m.in. prezydent Michael Daniel Higgins, był jednym z samochodów z bazy UNIFIL położonej w południowym Libanie, a stacjonującej w Camp Shamrock ok. 50 km od Bejrutu.
Wcześniej mówiono, że za atak na konwój ONZ odpowiedzialna może być organizacja Hezbollah, jednak ta stanowczo zaprzeczyła, by miała dopuścić się tego czynu i twierdzi, iż mogło to być działanie innych organizacji militarnych, jakie w ukryciu działają na terenie Libanu.
Bogdan Feręc
Źr: Independent
Photo Óglaigh na hÉireann