Czy to początek Irexitu?

Nawet najdalszą podróż zaczyna się od pierwszego kroku” powiedział Lao Tzu, a to zdanie jakże trafnie określić może to, co stało się w Irlandii, w której rośnie ilość osób niezadowolonych z działalności szeroko pojętej Unii Europejskiej, choć bardziej idzie teraz z zatrzymanie migracji.

Jak wynika z danych o wyborach lokalnych, do rad dostali się przedstawiciele ruchu antyimigracyjnego i np. w Radzie Miasta Dublina zasiadają obecnie cztery takie osoby. Ci natomiast rekrutują się z Partii Narodowej, a już podczas prowadzonej kampanii wyborczej podkreślali, iż imigranci powinni wrócić do domu i „rząd powinien ich odesłać” z wyspy.

Wśród lokalnych radnych znalazł się również prawnik, który jest zwolennikiem lewicowej Partii Robotniczej, a ów także jest zdania, iż po pierwsze nielegalni imigranci nie powinni przebywać w kraju bez pozwolenia władz, a po drugie, głosi hasła przeciwne Unii Europejskiej.

W kraju po wyborach lokalnych okazało się również, że kandydaci niezależni są członkami lub sympatyzują z ruchami nacjonalistycznymi w Irlandii, więc o ile ich poparcie dla takich rozwiązań nie było wcześniej prezentowane, można mieć pretensje wyłącznie do mediów głównego nurtu, które w kampanii wyborczej milczały, iż takie osoby startują.

Niektórzy z wybranych do rad polityków antyimigracyjnych mówią otwarcie, że „rewolucja właśnie się rozpoczęła”, a i sugerują, że nie można wykluczyć zapoczątkowania drogi wychodzenia Irlandii z Unii Europejskiej.

Radni, którzy są przeciwnikami migracji, a może bardziej migrantów, szczególnie tych nielegalnych lub sprowadzonych tu za sprawą UE, mówią też o swoich priorytetach i dodają:

Irlandia jest naszym domem i irlandzkie domy dla irlandzkich rodzin są tym, czego potrzebujemy.

Oprócz członków Partii Robotniczej do Rad wszedł też przynajmniej jeden kandydat z ramienia Partii Wolności, a to ugrupowanie niesie na swoich sztandarach hasła, iż Unia Europejska w takiej formie w ogóle im nie odpowiada i kraj powinien z niej wystąpić.

*

Co jednak ważne, ruch antyimigracyjny w Irlandii, ale i ten przeciwny Unii Europejskiej, wpisuje się w zmiany, jakie obserwuje się w całej Europie i wyborcy głosujący w wyborach do Parlamentu Europejskiego dali znak, że dość mają już rządów centrystów, więc stawiali częściej na ugrupowania prawicowe. Tym samym reformy Zielonego Ładu, a może nawet cała transformacja energetyczna, może być zahamowana w stopniu znacznym, a i mówi się, że potencjalnie zmieni się podejście niektórych państw wobec wojny na Ukrainie. Część z ugrupowań, jakie zdobyły po kilka mandatów do PE, a reprezentują tzw. skrajną prawicę, dodają, iż chcą normalizować zasady współpracy z Federacją Rosyjską. To akurat bardzo ciekawe, gdyż może doprowadzić do wyciszenia ukraińskiego konfliktu zbrojnego.

Bogdan Feręc

Źr. Independent

Photo by Will Porada on Unsplash

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Polish FM criticizes
Na kogo głosowałem