Czy sprawa Apple będzie miała wreszcie swój koniec?
Ponad 13 mld €, których Irlandia nie chce przyjąć od giganta technologicznego, doczeka się nareszcie wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, informują służby prasowe TSUE.
Trybunał wyznaczył publikację swojego wyroku na 10 września, a wówczas będzie to orzeczenie w sprawie odwołania od wyroku, jakie zaskarżył Apple oraz irlandzki rząd. Sprawę do TSUE złożyła Komisja Europejska, która jest zdania, że w latach 2003-2014 Apple nie zapłaciło z należnych Republice Irlandii 13,1 mld €, więc domaga się, aby pieniądze trafiły do irlandzkiego Skarbu Państwa.
Co ciekawe, Apple przez wiele lat próbowało udowodnić, że wszystkie podatki w Irlandii płaci zgodnie z przepisami, ale i takiego zdania jest rząd w Dublinie, więc kłóci się to z opinią Komisji Europejskiej i wcześniejszym wyrokiem TSUE niższej instancji.
Komisja Europejska znalazła jednak podstawę do swoich twierdzeń, ponieważ, co mawiam od lat, Unia Europejska jest przeregulowana, więc przepisy mogą się wzajemnie wykluczać, jak i stawać wobec siebie w opozycji, co w tej sprawie przypuszczalnie miało miejsce. Ważne jest jednak, że w latach 1991 i 2007 rząd Irlandii wydał dwie interpretacje podatkowe, a z jednej z nich może wynikać, iż przyjęta metoda wyliczeń podatkowych, nie jest tą, którą powinno zastosować Apple Sales International i Apple Operations Europe. W przepisach chodzi o to, że obie spółki, nie są rezydentami podatkowymi w Irlandii, więc zaproponowały, przyjętą przez rząd metodę obliczeń podatkowych.
Właśnie z tym nie chce zgodzić się Komisja Europejska, co w prosty sposób, a po odmowie polubownego załatwienia sprawy, zaprowadziło Apple i Irlandię do TSUE. Komisja twierdzi też, że Republika w 2016 roku przyznała jakoby Apple Group pomoc rządową, a stało się to na podstawie dwóch odmiennych interpretacji przepisów podatkowych, a to miało być niezgodne z przepisami o rynku wewnętrznym UE.
Komisja Europejska po wykryciu tych rzekomych nieprawidłowości zwróciła się do Irlandii oraz do firmy Apple, aby dokonały wyrównania braków podatkowych na kwotę 13,1 mld €, co sprawę mogło ówcześnie zakończyć. Zarówno Apple, jak i tutejszy rząd uznały, że Komisja jest w błędzie, więc Apple nie musi Skarbowi Państwa w Dublinie nic płacić, a rząd nie będzie od Apple niczego żądał. Nie jest pełna kwota, jaką potencjalnie będzie musiał zapłacić Apple, jeżeli wniosek odwoławczy od wyroku, nie zostanie rozpatrzony przez TSUE po myśli giganta technologicznego, ponieważ Komisja chce również, aby firma zapłaciła Irlandii odsetki w wysokości 1,2 mld €.
Wniosek odwoławczy został złożony na podstawie orzeczenia Sądu Pierwszej Instancji Unii Europejskiej, który w 2020 roku uchylił decyzję Komisji Europejskiej, a podstawą wyroku było, iż Komisja nie udowodniła, że interpretacja podatkowa, jaka została zastosowana, przyniosła jakąkolwiek korzyść firmie Apple.
Co ciekawe w roku ubiegłym pojawiła się opinia prawna, że wyrok powinien zostać poddany kasacji, a sprawa ponownie trafić do rozpatrzenia w niższej instancji, gdyż jakoby w spawie sprzed czterech lat, pojawiły się błędy prawne.
Żeby jednak wszystko pozostało w zgodzie ze wcześniejszymi orzeczeniami, Apple w 2018 roku przelało na fundusz powierniczy wskazany przez sąd kwotę 13,1 mld €, jako zabezpieczenie, a od tego czasu sprawa toczy się w różnych instancjach unijnych sądów. Kwota przelana na konto funduszu została jednocześnie oprocentowana, więc obecnie znajduje się tam już 13 774 mld €.
Irlandzki rząd, aktualnie reprezentowany przez Simona Harrisa, jak i Apple Group wciąż utrzymują, że gigant technologiczny nie korzystał z żadnych przywilejów podatkowych na wyspie, a i nie miał nic wspólnego z pomocą rządową.
Jeżeli wyrok TSUE w instancji odwoławczej będzie na korzyść Komisji Europejskiej, Irlandia, czy tego sobie życzy, czy też nie, zmuszona zostanie przyjąć 10 września od Appla kwotę 14,3 mld €.
*
Też mają problem. Jak Dublin tego nie chce, służę moim numerem konta bankowego. Zapewniam publicznie, że nie będę się sprzeciwiał przelaniu mi na rachunek bankowy 13,1 mld €, a i nie będę domagał się wypłacenia mi odsetek od tej kwoty. Oświadczam również, że do końca życia nie będę żądał od Social Welfare żadnych dopłat, dodatków oraz benefitów z tytułu życia na koszt Apple. I wszyscy będą szczęśliwi, tzn. ja będę.
Bogdan Feręc
Źr. Breaking News
Photo by Sumudu Mohottige on Unsplash