Czy na święta dolecimy do domów?
Czas świąteczny na emigracji to też świąteczne powroty do domów, ale w tym roku należy baczną uwagę zwracać na warunki pogodowe, bo może się okazać, że z powodu opadów śniegu, lot zostanie odwołany albo mocno opóźniony.
Wstęp do takiej sytuacji mieliśmy już wczoraj, kiedy szereg połączeń odbywało się z opóźnieniami, więc pasażerowie lecący do Dublina lub odlatujący z tego portu lotniczego, musieli wykazać się dużą cierpliwością. Kilkanaście lotów z i do Europy doczekało się opóźnień ze względów pogodowych, a jak brzmiały komunikaty z „ciągłych intensywnych opadów śniegu”.
Tak stało się m.in. na trasie z Monachium do irlandzkiej stolicy, ale też w przypadku połączenia z Amsterdamem, a i z Glasgow samoloty „łapały” 4-godzinne opóźnienia.
Obecnie nie można mieć żadnej pewności, czy święta Bożego Narodzenia nie przygotują nam takiej samej „atrakcji”, chociaż Met Éireann nie przewiduje mrozów i opadów śniegu na Boże Narodzenie w Irlandii.
To jednak nie oznacza, że w innych częściach Europy nie będzie podobnych wydarzeń pogodowych, więc nie za sprawą pogody na wyspie, ale loty mogą być opóźniane lub nawet odwoływane.
U nas do wtorku będzie zimno, by wraz z ociepleniem przyszedł deszcz, chwilami intensywny, ale jest w tym też dobra informacja, ponieważ w przyszły weekend, termometry mogą pokazywać nawet powyżej 10 stopni Celsjusza.
Linie lotnicze operujące z Irlandii informują podróżnych, aby na kilka dni przed odlotem, zaczęli śledzić komunikaty o lotach na stronach przewoźników, bo to tam będą pojawiać się aktualne wiadomości o potencjalnych odwołaniach lub opóźnieniach lotów.
Miejmy jednak nadzieję, że nasz rodzimy „irlandzko-polski” przewoźnik, czyli Ryanair, nie będzie zmuszony zmieniać rozkładu lotów do Polski.
Bogdan Feręc
Źr: Independent
Photo by Niklas Jonasson on Unsplash