Czy możliwy jest mieszkaniowy rozłam w koalicji?
Jest prawdopodobny i to już wkrótce, gdy szefostwo rządu obejmie Fine Gael i jej lider Leo Varadkar, który zamieni się stanowiskami z obecnym premierem Micheálem Martinem.
Fine Gael prezentować ma już teraz inny pogląd na kwestie mieszkaniowe, co staje w sprzeczności z programem Fianna Fáil i przyjętym wcześniej „Programem dla Rządu”, jaki znalazł się w umowie koalicyjnej. Tym samym na tej linii zaczęły powstawać między dwoma największymi koalicjantami tarcia, a brak porozumienia może wywołać poważniejszy konflikt.
Obecnie już oskarża się Fine Gael, że prowadzi grę polityczną, która obliczona jest na zwiększenie popularności, a część posłów i wyższych przedstawicieli Fianna Fáil dodaje, iż koalicjant chce wykorzystać kryzys mieszkaniowy do swoich celów wyborczych.
To oczywiście możliwe, bo kiedy Fine Gael obejmie ster gabinetu, będzie mogło zmienić nieco cele mieszkaniowe, a nawet dostarczyć większą ilość izb mieszkalnych, co w konsekwencji przełoży się na wyższe notowania partii, która zacznie jawić się panaceum na problem mieszkaniowy.
Obecnie w Fine Gael analizuje się możliwości zmian w polityce mieszkaniowej kraju, w tym zwiększenie dostaw lokali w programie „Mieszkanie dla Wszystkich”, ale mówi się też o potencjalnych zmianach w ulgach podatkowych dla deweloperów, rozszerzenie uprawnień dla osób starających się o mieszkania socjalne i wprowadzenie łagodniejszych przepisów dotyczących planowania.
To duże zmiany, które z całą pewnością wpłyną na rynek mieszkaniowy w Irlandii, ale nie wszystkie, bo Fine Gael zastanawia się również nad możliwością zmian w polityce czynszowej. Tu jednak należy zaznaczyć, że zmiany będą raczej kosmetyczne, bo politykę czynszową łączy się z możliwością wprowadzenia niewielkich zmian dla najemców, a właściwie tylko nadanie pewnych przywilejów osobom wynajmującym tzw. pokój przy rodzinie.
Te działania Fine Gael wpłynęły na ocenę działań koalicjanta przez niektórych członków z Fianna Fáil i jak powiedział poseł James Lawless:
– Albo jest to podejście całego rządu, albo nie. Pęd ku jakiejś radykalnej zmianie kierunku, po świątecznej wymianie stanowisk, ma posmak grania w politykę i jest fundamentalną kwestią, a tym są mieszkania, i nie jest to wiarygodne. Jesteśmy w miejscu, w którym jesteśmy, po tym, jak Fine Gael przez 10 ostatnich lat prowadziła konsultacje mieszkaniowe, podczas których podaż lokali spadła, w tym całkowicie mieszkań socjalnych.
„To zastanawiające, co obecnie proponuje Fine Gael”, mówił poseł „FF” James O’Connor, bo w okresie letnim tego roku Fine Gael odrzuciło propozycje Fianna Fáil, które mówiły o podobnych zmianach w kwestii mieszkaniowej. Kolejny z posłów „FF” Paul McAuliffe stwierdził, że jest „całkowicie zaskoczony” propozycją Fine Gael, a dodał, że „niedobory mieszkań pojawiały się już dziesięć lat temu, natomiast dekada zaniedbań w tej dziedzinie, wyłącznie pogłębiała kryzys, z którego Fine Gael chce wyjść w dwa lata do wyborów”.
*
Obecnie należy z uwagą śledzić rozwój wypadków, więc obserwować, jak rozwijać się będzie konflikt na linii Fianna Fáil – Fine Gael, bo to może być też wskazówką, czy koalicja dotrwa do terminu wyborczego, a ten przypada na 2025 rok. Możemy mieć również rozpad koalicji i przyspieszone wybory, co najbardziej spodoba się Sinn Féin. Może być też tak, że liderzy dwóch największych ugrupowań koalicyjnych dojdą do jakiegoś porozumienia i pragmatycznie stwierdzą, że nie mogą oddać władzy w ręce partii Mary Lou McDonald, więc zmienią politykę mieszkaniową rządu, chociaż nie będzie ona już tak daleko idąca, jak proponuje to Fine Gael.
Bogdan Feręc
Źr: Sunday Independent
Image by Alina Kuptsova from Pixabay