Niebawem wchodzi w życie unijna dyrektywa o usługach cyfrowych, która dotyczyć będzie głównie mediów społecznościowych i dużych platform internetowych, co niektóre środowiska odbierają, jako wprowadzenie cenzury.
Oficjalnie Digital Service Act (DSA) chronić ma społeczeństwa przez dezinformacją i tworzyć bezpieczną przestrzeń w cyfrowym świecie, ale nadaje też prawa poszczególnym państwom unijnym, które będą mogły uregulować treści, jakie są wyświetlane na ich obszarze. Jak powiedziała minister ds. mediów Catherine Martin, iż „będzie to ważny krok dla Irlandii”, a i zapobiegać będzie dezinformacji na poziomie krajowym.
Część mediów jeszcze przed wdrożeniem tej dyrektywy twierdzi, że może ona stać się zagrożeniem dla demokracji, a przynajmniej państwo uzyska możliwość opiniowania, co jest prawdą, a co nią nie jest.
Minister Martin mówiła również, że z entuzjazmem powinno przyjmować się decyzję UE, która zapobiegać będzie dezinformacji, jednak i tutaj spotkała się ze zdaniem odmiennym.
DSA dotyczy wszystkich mediów, więc nadawców, ale głównie największych mediów społecznościowych, a te zobowiązane zostaną do pełnego przestrzegania przepisów o udostępnianiu odpowiednich treści. Na platformy te nałożony będzie obowiązek publikowania treści, które nie niosą ze sobą przemocy, nie krzywdzą poszczególnych grup społecznych i nie nawołują do zachowań niezgodnych z obyczajnością i nie reklamują nielegalnych towarów. Media i społecznościowe i platformy internetowe muszą także zakazywać reklam ukierunkowanych na podstawie orientacji seksualnej, religii, pochodzenia etnicznego lub przekonań politycznych danej osoby oraz wprowadzić ograniczenia w kierowaniu reklam do dzieci.
Giganci medialni jak Google, Facebook oraz X będą brali więc odpowiedzialność za publikowane przez nadawców na ich platformach treści, czyli muszą w odpowiedni sposób dostosować algorytmy, aby nieodpowiednie blokować, również użytkowników prywatnych.
W tej sprawie wypowiedział się właściciel X Elon Musk, który stwierdził w kontekście Irlandii, że już sama wypowiedź dotycząca DSA, a jaką usłyszał z ust minister ds. mediów Catherine Martin, była niepokojąca.
Elon Musk:
– Pokusa, aby rządy angażowały się w cenzurę polityczną, jest dla nich prawie niemożliwe do uniknięcia.
Kontrolą dostosowania i wykonywania postanowień dyrektywy DSA zajmie się w Irlandii Komisja ds. Mediów, a stanie się irlandzkim koordynatorem usług cyfrowych.
*
Jakby cenzurę mi to przypominało i to w pełnym zakresie, chociaż nazywa się dyrektywę łagodniej, a nie jak niegdyś w komunistycznej Polsce Głównym Urzędem Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk.
Bogdan Feręc
Źr. NewsTalk
Fot. Public domian