To hasło znane jest wielu osobom, a powtarzane było w formie sarkastycznej i odnosiło się do osób, które albo z higieną osobistą były na bakier, albo chciały opuścić od czasu do czasu tradycyjną codzienną kąpiel.
Jak jednak się okazuje, codzienne mycie wcale nie musi być czynnością, którą należy wykonywać, a wszystko przez zachowanie naszego ciała. O tym właśnie mówi kosmetyczka Eavanna Breen, która jest zdania, że zbyt częste ablucje nie są niekiedy korzystne dla naszej skóry.
Eavanna powiedziała:
– Na powierzchni naszej skóry znajduje się naturalna bariera, która składa się z olejów, ceramidów i cholesterolu. To ochrona skóry przed szkodliwym wpływem środowiska, zanieczyszczeniami i bakteriami. Jeśli w tym pancerzu pojawi się jakaś szczelina, to właśnie tam mogą dostać się bakterie i alergeny. Jeśli zaczniemy się myć zbyt często, może to spowodować uszkodzenie tej bariery.
Wszystko zależy jednak od indywidualnych potrzeb i „konkretnej osoby” mówiła dalej Eavanna Breen, dodając:
– A także to, jak bardzo jesteś aktywny i ile masz lat; ktoś, kto chodzi na siłownię codziennie i ciężko trenuje, będzie musiał codziennie brać prysznic. W takim razie osoby mniej aktywne być może nie będą musiały brać codziennego prysznica.
Na koniec ciekawostka, a wynika z badania przeprowadzonego przez Sonas w 2016 roku i wówczas 2% dorosłych respondentów odpowiedziało, że bierze prysznic tylko raz w tygodniu.
Bogdan Feręc
Źr. NewsTalk
Photo by bruce mars on Unsplash