Irlandzkie drogi przestają być miejscem, na którym czujemy się bezpiecznie. Jak wynika z najnowszego badania zleconego przez firmę brokerską Gallagher, ponad połowa mieszkańców kraju uważa, że bezpieczeństwo na drogach pogorszyło się w ciągu ostatnich 10 lat. Największy niepokój wyrażają osoby starsze – aż 65% z nich twierdzi, że dziś czuje się znacznie mniej bezpiecznie niż dekadę temu.
Tego typu dane pojawiają się w niepokojącym momencie – tuż przed świtami Wielkiej Nocą i majówką, podczas których Garda planuje zintensyfikować kontrole drogowe, skupiając się na eliminowaniu niebezpiecznych kierowców. Co gorsza, statystyki pokazują, że jedna na trzy ofiary śmiertelne lub ciężko ranne w wypadkach drogowych w ostatnich latach miała mniej niż 30 lat.
– Widzimy rosnący niepokój dotyczący bezpieczeństwa na drodze, a wzrost liczby śmiertelnych ofiar – szczególnie wśród pieszych i rowerzystów – jest odczuwalny w całym kraju – komentuje Geraldine Kelly z firmy Gallagher.
Co ciekawe, wśród respondentów to właśnie rowerzyści najczęściej deklarowali poprawę poczucia bezpieczeństwa – aż 37% z nich twierdzi, że czuje się bezpieczniej niż wcześniej, prawdopodobnie dzięki rozwojowi infrastruktury rowerowej. Dla porównania: tylko 16% kierowców i 15% pieszych podziela tę opinię.
Ogółem aż 51% wszystkich ankietowanych ze wszystkich grup wiekowych uważa, że sytuacja na drogach się pogorszyła. Największy odsetek takich odpowiedzi pochodzi z regionów Connacht i Ulster, gdzie 62% respondentów odczuwa spadek bezpieczeństwa, w porównaniu do 53% w Munsterze i 45% w Leinster (z wyłączeniem Dublina).
Nowe, niższe ograniczenia prędkości wprowadzone w lutym spotkały się z szerokim poparciem – 86% badanych je popiera, jednak niemal co czwarty uważa, że to wciąż za mało. Co więcej, więcej kobiet (41%) niż mężczyzn (32%) w pełni wspiera te zmiany, a najwięcej zwolenników widać w grupie 55+ (44%).
RSA (Urząd Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego) zauważa, że znaczący wzrost liczby kierowców z prawem jazdy, większa liczba zarejestrowanych pojazdów i przejechanych kilometrów to czynniki, które mają realny wpływ na pogorszenie sytuacji na drogach. Dodatkowo problemem pozostaje utrzymujące się zaangażowanie w niebezpieczne zachowania – jazda z nadmierną prędkością, prowadzenie pod wpływem alkoholu oraz rozpraszanie uwagi telefonem komórkowym to nadal codzienność na wielu trasach.
Choć infrastruktura drogowa ulega modernizacji, a przepisy są zaostrzane, to kluczową rolę w poprawie bezpieczeństwa wciąż odgrywa postawa samych użytkowników dróg.
– Nowe ograniczenia mogą złagodzić część obaw, ale każdy z nas ma obowiązek dbać o bezpieczeństwo – przypomina Geraldine Kelly. – Unikanie jazdy w stanie zmęczenia, zachowywanie bezpiecznego odstępu, a przede wszystkim koncentracja podczas prowadzenia pojazdu – to elementy, które mogą uratować życie.
Bogdan Feręc
Źr. Independent