Coraz więcej informacji o eksmisjach
Wydaje się, że opinia o fali bezdomności oraz wysokiej ilość eksmisji na bruk, miała wszelkie podstawy, o czym informuje zarówno prasa, jak i organizacje pomocowe działające w Irlandii.
Od soboty w mediach zaczęły pojawiać się doniesienia i relacje osób, które poprzez zniesienie zakazu eksmisji, na co zdecydowała się koalicja rządząca, tracą domy oraz mieszkania, a nie są w stanie znaleźć innego lokalu do wynajęcia.
W pierwszej fazie dach nad głową tracą osoby, które wypowiedzenia najmu otrzymały już wcześniej, więc będą musiały wyprowadzić się najdalej do końca tego miesiąca, a i jak donoszą organizacje pozarządowe, właściciele domów zaczęli wysyłać swoim lokatorom powiadomienia, iż planują sprzedaż domu i chcą, aby najemcy ten opuścili.
Sprawa dotyczy w równym stopniu rodzin z dziećmi, ale też osób samotnych, które wynajmowały w domu zaledwie jeden pokój. Co ważne, a podkreślane jest w mediach, w części przypadków bezdomnymi może stać się kilka osób zamieszkujących lokal, a to za sprawą wynajmowania go przez kilka osób.
W większości powiadomień o zakończeniu najmu domu lub mieszkania zawarto informację, że właściciel chce zbyć nieruchomość, więc postanowił ją opróżnić z lokatorów.
Rynek nieruchomości w Irlandii dysponuje obecnie około 750 ofertami najmu, co oznacza, że w kraju mieszkań właściwie nie ma i eksmisje będą odbywać się na bruk. Z cudem graniczy teraz znalezienie lokalu w każdym z większych miast, a nawet zaczyna w sposób istotny brakować pokoi do podnajęcia, więc sytuacja wydaje się dla wielu osób wręcz pozbawiona wyjścia.
Osoby relacjonujące tę sytuację dodają, że nowego lokum szukały od chwili, gdy właściciel domu wręczył im wypowiedzenie najmu, więc od przynajmniej kilku miesięcy, ale ich wysiłki, nie zostały uwieńczone sukcesem.
Z dużymi problemami w znalezieniu nowego domu borykają się rodziny, gdyż już teraz mówi się, że właściciel domów, które przeznaczone są do wynajęcia, stawiają na najem kilku osobom, by maksymalizować swoje zyski.
Niektóre z osób z wypowiedzeniami najmu obawiają się również, że o ile nawet znajdą jakiś pokój, może on być w dużej odległości od miejsca pracy, co znacznie utrudni im dojazd, a może się też okazać, iż stracą zatrudnienie, gdyż będą zmuszeni przeprowadzić się kilkadziesiąt kilometrów od obecnego miejsca zamieszkania.
Informacje o takich sytuacjach pochodzą z każdego zakątka kraju, ale przede wszystkim z dużych miast, chociaż i w rejonach wiejskich, nie ma już domów do wynajęcia, więc poszukiwania nowego lokum są właściwie skazane na porażkę.
Bogdan Feręc
Źr: RTE
Obraz Manuel Alvarez z Pixabay