Co złego stanie się w Irlandii?

Końcówka roku to okres ocen minionych miesięcy i przewidywań na przyszłość, co właśnie zaproponował jeden z think tanków ekonomicznych, a zajął się możliwym scenariuszem, który stanie się faktem po 20 stycznia 2025 roku.

Chodzi oczywiście o powrót do Białego Domu Donalda Trumpa i o jego zapowiedzi, które mogą wpłynąć na ekonomię połowy świata, a wiąże się to z realizacją wprowadzenia ceł na wiele towarów oraz obniżeniem podatków w USA. Tym zajął się Instytut Badań Ekonomicznych i Społecznych (ERSI), który jest zdania, że skutki dla Irlandii mogą poważnie odbić się na ekonomii Zielonej Wyspy, o czym nawiasem mówiąc, powiedzieliśmy z redaktorem Tomaszem Wybranowskim w programie ”Studio Dublin” Radia Wnet już kilka tygodni temu.

ERSI doprecyzowuje jednak, iż realizacja propozycji Trumpa, spowodować może niższe wpływy do państwowej kasy w Irlandii, co zmusi rząd do wprowadzenia cięć w wydatkach.

Irlandzki Instytut jest też zdania, że samo wprowadzenie przez administrację Donalda Trumpa ceł, wyhamuje światowy wzrost gospodarczy o 3,2% i stanie się to już w roku przyszłym, więc przeżywające obecnie problemy ekonomiczne gospodarki, ale też bloki ekonomiczne, jak Unia Europejska, mogą znaleźć się w bardzo trudnym położeniu.

Taka światowa obniżka wzrostu gospodarczego, nie ominie Irlandii, więc już teraz można powiedzieć, że i wyspa będzie musiała szybko reagować na wydarzenia na światowej arenie ekonomicznej.

Wg ERSI, a i to szerzej omówiliśmy w „Studiu Dublin”, postanowienia prezydenta USA, wpłyną z całą pewnością na redukcję etatów w Europie, więc i w Irlandii, a może się to przełożyć na wysokość płac, jeżeli zwolnienia miałyby być najniższymi z możliwych. Instytut prognozuje jednak, że wpływ ekonomiczny decyzji Donalda Trumpa, nie będzie obojętny dla irlandzkiego Skarbu Państwa, bo raczej musi się on przygotować na niższe wpływu z tytułu podatków od osób prawnych, ale i obniżyć się mogą wpływy z podatków osobistych.

ERSI dobrze ocenia jednak ogólny obraz gospodarczy w Irlandii w kolejnym roku, więc uważa, że będzie on nawet lepszy od mijającego, bo wzrost gospodarki krajowej ocenił na 4%, a obecnie jest to 3,2%.

Nie należy też wpadać w panikę pod względem zatrudnienia, albowiem rynek pracy, jak dodają twórcy raportu, jest wyjątkowo silny i takim powinien pozostać w 2025 roku. Instytut przyjrzał się też przyszłorocznemu wzrostowi płac i uważa, że podniosą się one realnie o 4% i to już po uwzględnieniu inflacji.

*

A ja pozostanę przy swojej opinii, że gdyby nie Unia Europejska, Irlandia nie musiałaby obawiać się kroków Donalda Trumpa, z którym powinna wówczas negocjować umowy gospodarcze, by jej rozwój był na jeszcze wyższym poziomie, niż jest obecnie. Niestety, do chwili, gdy Szmaragdowa Wyspa trwać będzie w sojuszu z Brukselą, nic takiego się nie stanie, gdyż ten pękający w szwach twór, ciągnie ją w dół i blokuje rozwój na szeroką skalę.

Bogdan Feręc

Źr. ESRI

Photo by Jason Dent on Unsplash

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Humbak u ujścia rze
Podpórka dla rządu