Co z tym abonamentem? Silniejsza kontrola mediów
Do tej pory nie ma jasności, w którą stronę podąży gabinet, bo już wcześniej odrzucił kilka propozycji zmian w tym zakresie, więc zastąpienia abonamentu powszechną opłatą telewizyjną.
Wg premiera Micheála Martina, należy w tej kwestii coś zmienić, by narodowy nadawca mógł być w odpowiedni sposób finansowany, ale przejście na finansowanie z podatków osobistych, nie jest odpowiednim rozwiązaniem, jakie zaproponowała Komisja ds. Przyszłości Mediów, stwierdził ustępujący szef gabinetu. W propozycji czytamy, iż system opłat abonamentowych powinien być zmieniony do 2024 roku, więc do tego czasu należy znaleźć odpowiednie rozwiązanie.
Martin proponuje, aby wprowadzona została jakaś forma opłaty powszechnej, a tę odprowadzać będzie każde gospodarstwo domowe i nie będzie możliwości jej unikania, gdyż dotyczyć ma wszelkich urządzeń do odbierania sygnałów nadawczych, więc również internetowego, żeby opodatkować użytkowników platform streamingowych.
Rząd powołał już do życia grupę roboczą, a ta zajmuje się opracowaniem systemu zmian w opłacie abonamentowej, natomiast w jej skład weszli przedstawiciele kilku resortów, w tym sprawiedliwości oraz komunikacji technicznej. Mają być też wypracowane nowe metody pobierania opłat i egzekucji zadłużenia, gdyż w kraju wskaźnik uchylania się od wnoszenia abonamentu TV wynosi obecnie już 15%.
Szacuje się, że z tego tytułu narodowy nadawca traci rocznie ok. 65 mln €, więc należy wprowadzić taki program, by opłaty nie mogły wiązać się z ich unikaniem.
Ustawodawca w swojej propozycji podkreśla, iż możliwe jest zwiększenie opłaty telewizyjnej w nowej formule, bo uznano, że nawet osoby bez telewizorów, powinny opłatę uiścić, gdyż za pośrednictwem internetu, mają dostęp do programów telewizyjnych, jakie nadawane są przez np. RTÉ. To z kolei oznacza, że ich oglądanie za pośrednictwem globalnej sieci, staje się nieuczciwe w stosunku do posiadaczy odbiorników telewizyjnych. Nie planuje się natomiast wprowadzania innych środków do kontroli przeglądanych w internecie treści, o co postulowały niektóre grupy, a to właśnie na tej podstawie użytkownicy sieci mieliby wnosić opłatę za oglądanie telewizji, nawet w przypadku, gdy wejdą na stronę www publicznego nadawcy i czytają wiadomości.
Grupa zbadać ma również, w jaki sposób zmiana telewizyjnej opłaty licencyjnej wpływać będzie na przyszłe dochody irlandzkiego nadawcy, i w jaki sposób uatrakcyjni się oferta dla odbiorców.
Jednocześnie wraz z rozpoczęciem prac przedlegislacyjnych, określono, że jednym z zadań, które teraz postawiono przed nadawcami i publikatorami z Irlandii, jest walka z dezinformacją, a nowe zasady mają być opublikowane w początkach przyszłego roku. Mówi się, że może też powstać specjalny organ, który wyznaczy obszary dezinformacji, a i będzie nadzorował treści. Dużą rolę do odegrania będą mieć w walce z dezinformacją media społecznościowe, bo to w nich pojawia się informacji, które nie odpowiadają rzeczywistości lub tę wyraźnie przekłamują.
Bogdan Feręc
Źr: Independent
Photo by Jonas Leupe on Unsplash