Ceny pokoi hotelowych są bardzo wysokie
W tym roku nałożyły się na siebie dwie imprezy o międzynarodowym zasięgu, czyli finał Pucharu Sześciu Narodów i Dzień Świętego Patryka, co zwiastuje, że dublińskie hotele będą miały doskonały, choć krótki okres żniw.
Niestety dla przyjezdnych, ceny będą wówczas bardzo wysokie, więc trzy, a nawet więcej razy wyższe, niż w typowym okresie. Hotelarze spodziewają się również gości, którzy zechcą znaleźć pokój w ostatniej chwili, ale to jest już prawie niemożliwe, a o ile pokoje są, to koszt wynajęcia jest horrendalny.
W tę sobotę, jeżeli pokoju nie zarezerwowało się wcześniej, za dwuosobowy trzeba będzie zapłacić w hotelu Hubert Park w Dublinie 4 kwotę 805 € za dobę. Dla porównania, w weekend po Dniu Świętego Patryka cena spadnie o 576 €, co oznacza, że za ten sam pokój cena wyniesie 229 €.
Trochę taniej będzie w hotelu Croke Park, gdzie za dwuosobowy pokój trzeba zapłacić w najbliższy weekend 399 €, a za tydzień już tylko 199 €. Na dzień przed świętem patrona Irlandii w hotelu Mespil w Dublinie 4 cena pokoju wyniesie 409 €, a w kolejnym tygodniu obniży się do 229 € za dobę. Podobnie będzie w hotelu Gibson i w tym tygodniu za dwuosobowy pokój należy zapłacić 379 €, a za siedem dni będzie to 219 €.
Podobne rozbieżności widać również w apartamentach, które wynajmowane są krótkoterminowo i nocleg w lokalu na Sonder Mountjoy Square kosztować będzie w Weekend Świętego Patryka 518 €, natomiast tydzień później 296 €.
Ekspert ds. podróży Eoghan Corry w swoim komentarzu powiedział:
– Dzień Świętego Patryka zwykle gromadzi się w miastach, a wzrost cen w tym okresie jest dość skomplikowany. Hotele pięciogwiazdkowe narzekają tak samo, jak inne, ale kryzys panuje głównie w niedrogim zakwaterowaniu. Hotelarze mają naprawdę trudności ze znalezieniem personelu od czasu pandemii, a wzrost rachunków za energię również ma wpływ na koszty. Dzieje się tak, że kiedy napotykają okres dużego popytu, modyfikują swoje ceny w zależności od tego, co mogą uzyskać.
Do całej sytuacji hotelarzy w Irlandii rękę przyłożył także rząd, który zadecydował w roku ubiegłym, że podniesie obniżony do 9% podatek VAT na usługi hotelarskie, a ten wynosi obecnie 13,5%. Już sama zapowiedź decyzji wywołała krytykę sektora zakwaterowania, a najgłośniejszy opór obserwowany był wśród właścicieli małych hoteli i pensjonatów.
To właśnie ten sektor hotelarstwa w kraju cierpi obecnie najbardziej, a powodów do tego ma znacznie więcej, bo to również mniejsza, jak do tej pory ilość turystów. Ci natomiast wolą obecnie zatrzymywać się w miastach, a w miejsca atrakcji turystycznych udają się najczęściej na jednodniowe wypady.
Na taki stan rzeczy zareagowała także Irlandzka Federacja Hotelarska, która prezentuje następujące stanowisko:
– Miasta na całym świecie mogą doświadczyć podwyżek cen hoteli podczas ważnych wydarzeń, gdy popyt znacznie wzrasta w stosunku do podaży. Dzieje się tak zazwyczaj w przypadku ograniczonej liczby nocy w roku, gdy brakuje wystarczającej pokoi. Stawki te nie odzwierciedlają ogólnej wartości dostępnej przez pozostałą część roku, a nawet w całym kraju w daną noc. Jak zawsze zachęcamy ludzi do bezpośredniego kontaktowania się z hotelami, w których może być dostępna lepsza jakość, zamiast za pośrednictwem internetowych witryn rezerwacyjnych.
Bogdan Feręc
Źr. Business Plus
Photo by Point3D Commercial Imaging Ltd. on Unsplash