Najbliższe tygodnie powinny odzwierciedlać aktualny trend cenowy na gaz i ten powinien być tańszy dla gospodarstw domowych.
Jak przekonują eksperci ds. energetyki, ceny gazu są już teraz bardzo niskie i takie powinny się utrzymać, a to oznacza, że i klienci indywidualni płacić będą mniej. Obecnie uważa się, iż w najbliższych tygodniach cena gazu w sprzedaży detalicznej powinna obniżyć się od 10 do 20 procent, co w wyraźny sposób dawać będzie ulgę w jego zakupie.
Niższe ceny gazu wynikają z kilku przyczyn, a jedną z głównych jest utrzymująca się polityka, którą prowadzi Europa pod tym względem, więc uniezależniła się od kupowanego wcześniej gazu z Rosji, zdywersyfikowała źródła dostaw, a i ma już podpisane umowy na dostarczanie błękitnego paliwa. Kolejną kwestią jest stabilizacja inflacji i chociaż nadal jest ona stosunkowo wysoka, ceny nośników energii zaczęły spadać.
Istotne jest również, że sytuacja na rynku energetycznym, będzie miała też zdolność obniżenia ogólnej inflacji w Unii Europejskiej, a przynajmniej takie panuje przekonanie, co łączy się z „dobrym planowaniem”, dodaje się w gronie specjalistów.
Aktualnie cena gazu na rynkach hurtowych jest najniższa od lat, co jest wskazaniem, że firmy będą mogły obniżyć jego cenę detaliczną, chociaż w tym zakresie eksperci nie są zgodni i wciąż podają dosyć duże widełki obniżek. Mówi się więc, że cena gazu w sprzedaży indywidualnej obniżyć się może o 8%, ale są też zdania, że będzie to nawet 21%, ponieważ tak niska cena hurtowa, wymusi obniżki o takim poziomie.
Nie mówi się natomiast, czy stanieje prąd, przynajmniej ten wytwarzany za pomocą elektrowni gazowych, a to za sprawą kontraktów, jakie na dostawy gazu podpisano w roku ubiegłym. To z kolei, jak twierdzą producenci prądu, blokuje możliwość wprowadzenia obniżek, więc dopiero po podpisaniu nowych umów na dostawy, może dać niższe ceny prądu dla gospodarstw domowych.
O swoim prawidłowym działaniu na polu inflacji przekonany jest natomiast Europejski Bank Centralny i uważa, że podnoszenie stóp procentowych powoduje obniżanie się inflacji, chociaż nie postępuje ono zbyt szybko.
Również tutaj eksperci nie są zgodni, bo część z nich jest zdania, że jesień ponownie przyniesie wzrost inflacji, a część twierdzi, że będzie ona w trendzie stałym lub spadkowym.
*
Jednym zdaniem można uznać, że na dwoje babka wróżyła, więc albo będzie taniej, albo będzie drożej, bo to wynika ze słów tzw. ekspertów.
Bogdan Feręc
Źr: Independent
Photo by Ilse Driessen on Unsplash