Jak wynika z danych pochodzących z serwisu nieruchomości Daft.ie, między lipcem a wrześniem ceny ofertowe domów w całym kraju wzrosły o 3,1%.
W związku z tym typowa cena ofertowa nieruchomości wyniosła 344 848 €. Stanowi to wzrost o 6,2% w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku i o ponad jedną trzecią więcej niż na początku pandemii Covid-19. Czynnikiem kształtującym ceny na rynku pozostaje podaż, a na ceny wpływa również liczba domów z drugiej ręki dostępnych do sprzedaży i w całym kraju na dzień 1 września wyniosła mniej niż 11 900.
Jest to o 12% mniej niż w tym samym okresie w zeszłym roku, czyli w 15. miesiącu spadku podaży.
Daft poinformował, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy, do września, na rynek trafiło nieco ponad 51 000 domów, podczas gdy rok wcześniej liczba ta wyniosła prawie 57 000.
Autor raportu ekonomista Ronan Lyons z Trinity College Dublin powiedział:
– Choć liczba nowo budowanych i kupowanych domów w ostatnich kwartałach utrzymywała się na stałym poziomie, pomimo rosnących stóp procentowych, nie można tego samego powiedzieć o rynku nieruchomości z drugiej ręki. Liczba domów trafiających na rynek wtórny pozostaje bardzo niska. Wynikający z tego niedobór domów podniósł ceny, szczególnie w Dublinie, gdzie budowane są nowe domy.
Daft podał, że wzrost cen ofertowych w tym okresie miał miejsce w całym kraju, ale największy wzrost procentowy odnotowano w Dublinie. Ceny wzrosły o 4,1% między czerwcem a wrześniem, co stanowi największy trzymiesięczny wzrost w stolicy od początku 2017 roku. Oznacza to, że ceny są tam średnio o ponad 6% wyższe niż rok temu.
Ronan Lyons:
– Typowy dom z drugiej ręki kupiony w Dublinie między czerwcem a wrześniem został sprzedany za cenę wyższą o 7,6% od ceny ofertowej, co stanowi największą różnicę od czasu rozpoczęcia prowadzenia statystyk w 2010 roku. Warunki w innych miejscach są podobne, ze średnią premią wyższą od cen katalogowych w całym kraju o 5,4%.
Poza stolicą, w miastach Cork, Galway i Waterford, ceny w tym okresie były wyższe o około 4% niż rok wcześniej. W samym mieście Limerick inflacja była jeszcze wyższa i wyniosła 9,7%.
Średni wzrost poza miastami w ciągu roku do trzeciego kwartału wyniósł 6,3%.
Ronan Lyons:
– Rządowi należy się uznanie za to, że w ciągu ostatnich kilku lat udało się podwoić liczbę pracowników sektora budownictwa profesjonalnego. Jednakże rzeczywista liczba mieszkań potrzebnych każdego roku, aby rozwiązać problem deficytu mieszkaniowego i zaspokoić nowe potrzeby, jest prawie dwukrotnie większa od liczby mieszkań wybudowanych w roku ubiegłym. Zapewnienie, że podaż mieszkań będzie odpowiadać podstawowym potrzebom, będzie prawdopodobnie dominującą kwestią dla następnego rządu, tak jak było to w przypadku tego.
Opr.Bogdan Feręc
Źr. RTE