Ceny biletów lotniczych będą rosnąć
Od liku miesięcy słyszymy zapowiedzi, że era taniego latania zbliża się ku końcowi, a kolejny raz powiedział o tym szef irlandzkiej linii lotniczej Michael O’Leary.
Właśnie szef Ryanair wyraził opinię, że ceny, jakie oferują przewoźnicy budżetowi, są właściwie nie do utrzymania, na co wpływ ma kilka czynników, więc np. opłaty węglowe, zmiany w opodatkowaniu paliw i sam koszt zakupu paliwa, ale też stopniowo rosnące inne koszty operacyjne linii lotniczych.
To wszystko wskazuje, że o ile ruch lotniczy obecnie zaczął się zwiększać, a i na wysokim poziomie spodziewany jest także latem, to i tak nie uda się utrzymać obecnych cen, więc kończą się bilety w cenie kilkunastu lub maksymalnie kilkudziesięciu euro.
Mniej będzie też promocji, gdyż koszty ponoszone przez przewoźników lotniczych wzrastają razem z poziomem inflacji, a ta wpływa na linie lotnicze w takim samym stopniu, jak na inne firmy.
Michael O’Leary stwierdził, że spodziewa się podwyżek cen biletów na poziomie od 10 do 15 procent, co może odbić się na wielu decyzjach o podróży.
Możliwe jest w takim przypadku, że ilość podróży lotniczych nieco się zmniejszy, ale wcale tak nie musi się stać, i nadal duża ilość pasażerów gościć będzie na pokładach samolotów, chociaż będą szukać najtańszych ofert i biletów oferowanych w ramach szybkich wyprzedaży.
Bogdan Feręc
Źr: The Liberal
Photo by Nastya Dulhiier on Unsplash