Rafał Milczarski, były prezes LOT-u, podczas rozmowy w Poranku Radia Wnet krytykował opóźnienia w budowie CPK oraz działania rządu, które mają negatywny wpływ na rozwój gospodarczy Polski.
Rafał Milczarski, wiceprezes Stowarzyszenia TAK dla CPK, prezes Polskich Linii Lotniczych LOT w latach 2016–2022, opowiadał w Poranku Radia Wnet m.in. o tym, jak ocenia obecny etap „realizacji” projektu CPK.
My, planując budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego, chcieliśmy, żeby Polska jako kraj była miejscem, gdzie ma siedzibę duży hub transportowy. To jest gigantyczna korzyść dla wszystkich Polaków, bo dobrze jest być połączonym jako kraj ze wszystkimi miejscami na świecie – codziennie. To generuje bardzo pozytywne efekty, w tym dynamiczny rozwój gospodarczy
– mówił.
Pozorowanie pracy nad CPK
Niemcy bardzo rozbudowują swoje lotniska, a Polska nawet nie rozpoczęła jeszcze budowy CPK. Milczarski wyjaśnił, dlaczego tak się dzieje.
Ta „niebudowa” CPK trwa. Mogłaby się rozpocząć budowa, gdyby decyzja lokalizacyjna, która została wydana, posiadała rygor natychmiastowej wykonalności. Taki wniosek został złożony jeszcze przez zarząd spółki CPK za czasów poprzedniego rządu, ale za czasów nowego rządu ten wniosek został wycofany. Dlatego decyzja lokalizacyjna, zamiast powodować, że natychmiast można rozpocząć wykup ziemi i realizować inwestycję, sprawia, że będziemy czekać, aż sądy rozpatrzą wszelkie możliwe protesty – a tych protestów, jak sądzę, będzie wiele
– tłumaczył Milczarski.
Podsumowując, stwierdził, że to, co robi rząd Donalda Tuska, można nazwać „szkodnictwem gospodarczym i zbrodnią transportową”.
/ad
Posłuchaj całej rozmowy w Poranku Radia Wnet:
Wnet.fm
fot. Radio Wnet