Bliski Wschód podpalił beczkę prochu
Po obu stronach wojny, bo od wczoraj Izrael informuje, że jest w takiej sytuacji z Palestyną, zginęło łącznie kilkaset osób, a nie widać obecnie możliwości, by sytuację dało się w szybki sposób opanować.
Atak przeprowadził Hamas, który od lat walczy o wolność dla Zachodniego Brzegu Jordanu i Strefy Gazy, a jak powiedział jeden z przedstawicieli strony palestyńskiej, był to odwet za lata cierpień oraz upokorzeń, jakich ten naród doznał ze strony Izraela.
Świat podzielił się w tej sytuacji i część wzięła stronę Palestyńczyków, natomiast kolejna murem stoi za Izraelczykami.
Atak na Izrael nastąpił wczoraj w godzinach porannych, ostrzał z obu strona trwał też w ciągu dnia, a i prowadzony był w nocy.
„Jesteśmy w stanie wojny”, oświadczył wczoraj premier Izraela Benjamin Netanyahu, co poprzez swoje ambasady na całym świecie przekazane zostało wszystkim państwom, w którym znajdują się przedstawicielstwa dyplomatyczne tego kraju.
https://x.com/IsraeliPM/status/1710583005230575705?s=20
W podobnym tonie informuje o tym niepokojącym wydarzeniu Ambasada Izraela w Polsce, która przed północą wysłała kolejny tweet, a ten zawierał następującą treść:
+3000 rakiet wystrzelonych przez #Hamas ze Strefy Gazy
do +20 miejscowości na południu Izraela wdarli się terroryści Hamasu
porwani izraelscy cywile i żołnierze zostali zabrani do Strefy Gazy
+200 ofiar śmiertelnych
+1000 rannych
*
To wszystko wskazuje, że mamy kolejne zarzewie konfliktu, który może przerodzić się w znacznie większy, a swoim zasięgiem obejmie cały świat, przed czym ostrzegałem już kilka miesięcy temu. Od dawna docierały do dziennikarzy sygnały, że Hamas szykuje jakąś akcję przeciwko Izraelowi, jednak po pierwsze nie można było ustalić ich źródeł, a po drugie żadnej z nich nie udało się potwierdzić i uznano, że może to być nadinterpretacja szczątkowych doniesień.
To jednak, co mówiłem w początkach tego roku, wciąż jest obecnie rozwojowe i może, chociaż wcale nie musi zaangażować się konflikt Wuj Sam, a to on od dziesięcioleci współpracuje z Izraelem w wielu dziedzinach, w tym obronności i uzbrojenia.
Jeżeli do gry wejdą Stany Zjednoczone, jeżeli obecna fala eskalacji nie zostanie zdławiona, mamy już sygnały, że pomocą Palestyńczykom służyć może Iran, a wówczas do akcji wkroczyć mogą jego wasale, czy np. Federacja Rosyjska. W takim przypadku sytuacja stanie się bardzo groźna, bo będzie miała potencjał wywołania wojny światowej.
Bogdan Feręc
Źr. RTE / X
Fot. Benjamin Netanyahu – premier Izraela. Źr. Twitter premiera Izraela