Podejrzewa się, że część biokomponentów, jakie używane są do wytwarzania ekologicznych paliw, nie jest tymi, które powinny się w nich znaleźć, więc irlandzki minister ds. transportu i środowiska chce, aby zajęła się tym Unia Europejska.
Minister transportu ma zaapelować do Komisji Europejskiej o zbadanie kwestii importu biopaliw spoza UE w obliczu rosnących obaw o zrównoważony rozwój. Eamon Ryan wygłosi w tym tygodniu przemówienie na Radzie ds. Energii UE, w którym stwierdzi, że konieczne jest podjęcie skoordynowanych działań w obliczu rosnących obaw, zwłaszcza dotyczących biopaliw produkowanych z odpadów z produkcji oleju palmowego.
Paliwa takie jak hydrorafinowany olej roślinny (HVO) przedstawiane są jako zielona alternatywa dla paliw kopalnych, takich jak olej napędowy czy nafta. Zwolennicy twierdzą, że zapewniają one redukcję emisji nawet o 90%.
HVO można stosować w większości silników Diesla, a wykorzystują je przedsiębiorstwa państwowe i prywatne, aby wywiązać się ze zobowiązań dotyczących zrównoważonego rozwoju i ograniczyć emisję. HVO można produkować z materiałów, takich jak zużyty olej kuchenny lub produkty uboczne produkcji żywności, które w przeciwnym razie mogłyby się zmarnować.
Coraz większe obawy budzi jednak fakt, że brakuje tych materiałów, a rosnący popyt na biopaliwa oznacza, że używa się niezrównoważonych składników, takie jak czysty olej palmowy.
Eksperci w tej dziedzinie wyrażają już od pewnego czasu swoje zaniepokojenie. Profesor zrównoważonej energii na University College Cork dr Hannah Daly, twierdzi, że jest to „bardzo atrakcyjne” rozwiązanie, ponieważ może ono bezpośrednio zastąpić olej napędowy lub naftę.
Obecnie głównym źródłem dostaw biopaliw dla Europy stała się Azja, co zaczęło budzić wątpliwości o prawidłowość produkcji. Tym właśnie chce zainteresować Unię Europejską Eamon Ryan, ale co istotne, w UE takie podejrzenia były od dawna.
*
Mój nos każe mi jednak podejrzewać, że nie do końca chodzi o biopaliwa, czy też ich proces produkcji, a przyczyną takich podejrzeń jest tocząca się wojna handlowa pomiędzy Unią Europejską a Chinami i całym rynkiem azjatyckim, który jest największym konkurentem Unii w wielu dziedzinach. Wychodzić może na to, że legalność produkcji biopaliw, staje się wyłącznie przykrywką dla planu wyrugowania Azjatów z Europy, co w mojej ocenie jest błędem i nie da pozytywnych rezultatów dla mieszkańców Starego Kontynentu.
Bogdan Feręc
Źr. RTE
Image by Alexander Fox | PlaNet Fox from Pixabay