Nie udało się wywiezienie azylantów spod Biura Ochrony Międzynarodowej z Dublinie, bo może i nie wrócili pod sam budynek, ale do centrum stolicy już tak.
Obecnie coraz więcej namiotów pojawia się wzdłuż Grand Canal w Dublinie, gdzie już w piątek pojawiło się ok. 40 namiotów z osobami ubiegającymi się o azyl w Irlandii, a w sobotę dochodziły kolejne. Namioty pojawiały się na Mount Street w okolicy mostu Huband, więc w odległości ok. 400 metrów od Biura Ochrony Międzynarodowej.
Na miejscu zjawili się również wolontariusze z organizacji pomocowych i dostarczyli azylantom żywność oraz napoje, a niektórzy mieszkańcy stolicy przynieśli ciepłą odzież.
Sam budynek Biura Ochrony Międzynarodowej jest jednak otoczony barierkami, a i patrolowany przez Gardę, aby uniemożliwić starającym się o przyznanie pobytu na wyspie powrót pod Biuro.
Lokalni mieszkańcy obawiają się jednak, że w najbliższych dniach w tę okolicę powróci jeszcze większa ilość azylantów, co będzie można uznać za całkowitą porażkę rządu w tej sprawie. Z dodatkowych informacji wiadomo również, że część azylantów rozbiła namioty w parku przy kościele w dublińskim Ballsbridge, natomiast 17 namiotów stanęło również przy kościele znajdującym się przy St. Mary’s Road.
O ile w mijającym tygodniu 284 azylantom zaproponowane zostały miejsca zakwaterowania, tak przybyło też 127 nowych wniosków azylowych.
Szef rządu Simon Harris powiedział natomiast, że jego ekipa robi wszystko, co jest możliwe, aby znaleźć zakwaterowanie dla azylantów i uważa to za słuszne postępowanie władz kraju.
Bogdan Feręc
Źr. RTE
Photo RTE – kadr z filmu