W koalicji doszło do głębokiego sporu, jaki nazywa się już awanturą, a chodzi o zapowiedź Fine Gael, iż w kolejnym budżecie osoby zarabiające średnio, mogą doczekać się ulgi w postaci 1000 €.
Przez Fianna Fáil nazwane to zostało „kupowaniem głosów wyborczych”, a jednocześnie padły słowa o populizmie, a nawet mówi się, że Leo Varadkar zaproponował „szalone” rozwiązanie, które przychylnie nastawić ma do jego ugrupowania większą część elektoratu. Istotne w tym wszystkim jest, że Fine Gael od dawna mówiło, iż należy zająć się grupą pracowników osiągających dochody na poziomie średnim, ale do tej pory nie ujawniono żadnych konkretnych propozycji, ani nie były one omawiane w kręgu koalicji.
Propozycja, jaka się pojawiła, w wyjątkowy sposób zaskoczyła Fianna Fáil, a część jej członków dodaje, że wcześniej nikt z nimi tego nie konsultował.
Jak czytamy w propozycji Fine Gael do ulgi w wysokości 1000 € i nieco więcej, uprawnione miałyby być osoby, które zatrudnione są na etatach, a zarabiają średnio 52 000 € rocznie. Takie posunięcie to też koszty dla budżetu, więc powinien w tym przypadku pokryć różnicę w postaci 1,5 mld € i to każdego roku, kiedy ta ulga miałaby obowiązywać.
Z zaskoczeniem informacje o uldze podatkowej przyjął minister finansów Michael McGrath, który powiedział, iż to „niezwykłe posunięcie” koalicjanta, a i obrana przez Fine Gael taktyka może być szkodliwa.
Inni przedstawiciele Fianna Fáil mówili natomiast, że do końca tej kadencji realizowany będzie zatwierdzony po ostatnich wyborach „Program dla Rządu”, więc nie może być od niego istotnych odstępstw. Członkowie Fianna Fáil dodawali, że o ile ich koalicjant będzie się upierał przy proponowanych jednostronnie zmianach podatkowych, może to doprowadzić do perturbacji w łonie koalicji, a i przyszła współpraca może być zagrożona. Senator Fianna Fáil Lisa Chambers powiedziała natomiast, że jest to „mruganie okiem do wyborców” i Fine Gael, nigdy nie wypełni tej obietnicy. Pani senator dodała, że „FG” chce pieniędzmi z podatków dać ulgę jednej tylko grupie pracowniczej, chociaż sama propozycja byłaby dobra, gdyby dotyczyła wszystkich podatników na etatach.
Źródła w Fianna Fáil dodają, że w szefostwie partii zapanowała ogromna złość na propozycję Fine Gael, a jest to głęboko niepokojące, gdy rozpoczynają się prace nad utworzeniem budżetu na 2024 rok. Dodaje się w „FF”, że teraz krajowi potrzebne są inne rozwiązania i pieniądze w większej części powinny być przekazywane na cele mieszkaniowe, natomiast propozycję nazwano również podobnym do „manewrów opozycji”.
Ministrowie, którym przypisuje się autorstwo proponowanych zmian podatkowych, bronili swoich opinii i stwierdzili, że na taki krok pozwalają nadwyżki budżetowe, więc ta z ubiegłego roku (+10 mld €), jak i spodziewana w tym, a w kwocie ok. 16 mld €.
Na tym nie kończą się finansowe deklaracje Fine Gael, bo Leo Varadkar zapowiedział na wczorajszym posiedzeniu Dáil, że jesienią emeryci doczekają się podwyżek swoich świadczeń, ale nie wiadomo jeszcze, w jakiej kwocie.
Bogdan Feręc
Źr: Independent
Photo by Mathieu Stern on Unsplash