Alarm na lotnisku w Dublinie
Służby ratunkowe Dublin Airport wezwane zostały do akcji, kiedy na pokładzie jednego ze startujących samolotów pojawił się dym.
Maszyna przerwała start i pokołowała w bezpieczne miejsce, gdzie zabezpieczyły ją lotniskowe służby.
Startującą maszyną był prywatny odrzutowiec, w którym nie było pasażerów, ale stanowił on zagrożenie dla innych samolotów, głównie komercyjnych linii lotniczych.
W akcji zabezpieczenia udział wzięli lotniskowi strażacy, a dołączyli do nich specjaliści z zakresu zagrożeń terrorystycznych.
Następnie maszynę poddano rutynowej kontroli bezpieczeństwa, a do pracy przystąpiły służby techniczne, by ustalić przyczynę pojawienia się dymu w kokpicie.
Aktualnie maszyna wciąż poddawana jest inspekcji technicznej, a i nie wiadomo, kiedy uzyska ponowne pozwolenie na start.
Wcześniej trzeba sprawdzić, czy nie jest zagrożeniem dla jej potencjalnych pasażerów i ruchu lotniczego w irlandzkiej przestrzeni powietrznej.
Incydent nie wpłyną na inne statki powietrzne na lotnisku w Dublinie ani też te, które przygotowywały się do lądowania, jednak piloci zostali ostrzeżeni przez kontrolę lotów, iż może wystąpić zawieszenie startów i lądowań.
W jednym z przypadków mówiło się nawet o potencjalnym skierowaniu maszyny na lotnisko zapasowe, ale ostatecznie zrezygnowano z tego pomysłu.
Bogdan Feręc
Źr. The Liberal
Photo CC BY-SA 3.0 DEED Jean Housen