Aer Lingus chce strajkować
Piloci Aer Lingus będący członkami Irlandzkiego Stowarzyszenia Pilotów Linii Lotniczych (IALPA) rozpoczęli głosowanie za akcją protestacyjną w sporze dotyczącym wynagrodzeń.
Głosowanie rozpoczęło się wczoraj po południu i zakończy się 12 czerwca. IALPA zaleca, aby członkowie głosowali za podjęciem ostrych akcji protestacyjnych, włącznie ze strajkiem. Na początku tego tygodnia członkowie IALPA większością głosów opowiedzieli się za odrzuceniem zalecenia Sądu Pracy mającego na celu rozwiązanie sporu dotyczącego wynagrodzeń.
Sąd zalecił, aby piloci otrzymali podwyżki w łącznej wysokości 9,25% w ramach ugody tymczasowej, a kwota ta była znacznie niższa od oczekiwanych przez pilotów 23,8% i następnie prawie 13%.
Kapitan Mark Tighe – prezes IALPA powiedział, że dotychczasowe oferty wynagrodzeń nie odzwierciedlają dużych zysków osiąganych przez Aer Lingus, a dodał:
– Piloci ponieśli ogromne ofiary w zakresie wynagrodzeń i warunków pracy podczas pandemii, aby uratować firmę. Jednak kierownictwu nie udało się odwrócić wielu z tych środków, które obejmują niższe siatki wynagrodzeń dla nowych pracowników, podczas gdy firma raportuje rekordowe zyski. Każda nowa umowa dotycząca wynagrodzeń musi uwzględniać utratę realnych zarobków spowodowaną inflacją i dostosowywać płace pilotów Aer Lingus do stawek konkurencyjnych linii lotniczych.
Aer Lingus określił całą akcję głosownia IALPA jako całkowicie niepotrzebną, a w komunikacie stwierdzono:
– Jesteśmy zaskoczeni, że IALPA rozpoczęła to głosowanie, zanim spotkała się bezpośrednio z linią lotniczą – spotkanie z kierownictwem było zaplanowane, ale jeszcze się nie odbyło. Rozpoczęcie głosowania zakłóca spokój klientom linii lotniczej i innym pracownikom. Brak zaangażowania IALPA w odpowiedzialny sposób w różne niezależne procesy stwarza obecnie zagrożenie dla inwestycji, wzrostu i miejsc pracy w linii lotniczej w przyszłości. Grozi także niepotrzebnymi zakłóceniami dla klientów.
Bogdan Feręc
Źr. RTE
Photo by John McArthur on Unsplash