Irlandia przyspiesza współpracę z Kanadą. Ryzykowny ruch może kosztować przyszłość

W odpowiedzi na zmieniające się światowe układy handlowe Irlandia coraz śmielej stawia na zacieśnienie relacji z Kanadą. Nowe biuro handlowe uruchomione w tym tygodniu w Dublinie przez kancelarię Byrne Wallace Shields ma być centrum wsparcia dla kanadyjskich przedsiębiorstw pragnących inwestować i handlować w Europie.
Za inicjatywą stoi Jon Legorburu, szef działu regulacji i kanadyjski prawnik pracujący w Irlandii. Legorburu podkreśla, że po niemal dekadzie od podpisania Kompleksowej Umowy Gospodarczo-Handlowej (CETA) między Kanadą a Unią Europejską, handel między oboma blokami wzrósł o 67% a między Irlandią a Kanadą o 30%. Legorburu wskazuje, że obecne napięcia handlowe między Kanadą a Stanami Zjednoczonymi — napędzane polityką Donalda Trumpa i nowymi cłami — wymusiły na Kanadzie dywersyfikację kierunków eksportu. Europa, głodna surowców i zaawansowanych technologii, ma być nowym strategicznym partnerem Kanady.
Nowa inicjatywa jest odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie na rzadkie metale, ropę i drewno — zasoby, które Kanada posiada w nadmiarze, a których Europa dramatycznie potrzebuje, szczególnie po zerwaniu więzi handlowych z Rosją. Irlandia, dzięki swojej geografii, językowi i kulturze, ma pełnić funkcję kluczowego pośrednika.
*
W komentarzu mogę powiedzieć, że pójście w stronę Kanady i to w momencie, gdy jej relacje z USA stają się coraz bardziej napięte, Irlandia może nieświadomie ustawiać się w opozycji do swojego największego partnera handlowego zza oceanu — Stanów Zjednoczonych. Zacieśnianie więzi z Kanadą w czasie, gdy amerykańska polityka handlowa staje się coraz bardziej protekcjonistyczna, może skutkować utratą przyszłych kontraktów i inwestycji z USA. W kontekście przyszłego Pakietu Transatlantyckiego oraz dynamicznych zmian w amerykańskim podejściu do globalnego handlu Irlandia powinna działać ostrożnie, zamiast angażować się w potencjalnie ryzykowną współpracę, która — choć korzystna krótkoterminowo — może okazać się strategicznym błędem na dłuższą metę.
Nowe otwarcie wobec Kanady jest przedstawiane jako ogromna szansa, w rzeczywistości może być słabym układem dla Zielonej Wyspy, jeśli w efekcie oddali Irlandię od jej najważniejszego partnera biznesowego. Przyszłość pokaże, czy ta polityczna kalkulacja okaże się opłacalna. Obecnie jednak wielu obserwatorów z niepokojem przygląda się kursowi, który może kosztować Irlandię znacznie więcej, niż dzisiaj się wydaje.
Bogdan Feręc
Źr. Independent
Photo by Jp Valery on Unsplash
