Czy McGregor udowodni w końcu swoją niewinność?

Conor McGregor stara się przedstawić nowe dowody, które według jego zespołu prawnego mogą wskazywać, że to inny mężczyzna mógł zaatakować Nikitę Hand podczas wspólnego wieczoru spędzonego w klubie.

Jak ustalił dziennik „Sunday Independent”, dwóch świadków złożyło oświadczenia, które mają wspierać tę właśnie wersję wydarzeń. Sprawa sięga listopada ubiegłego roku, kiedy ława przysięgłych orzekła, że McGregor dopuścił się napaści na Nikitę Hand w dublińskim hotelu sześć lat wcześniej.

Przyglądający się sprawie Mark Tighe z The Sunday Independent powiedział:

– Będzie to zacięta batalia prawna o to, czy te nowe dowody zostaną dopuszczone do akt sprawy.

Jak dodaje dziennikarz, oczekuje się obecnie, że Nikita Hand sprzeciwi się dopuszczeniu tych dowodów, wskazując, że przez pięć lat postępowania nie pojawiły się wcześniej sugestie o udziale innej osoby.

Nikita Hand pojawiła się niedawno w Sądzie Najwyższym w związku z toczącą się sprawą cywilną o odszkodowanie za obrażenia, których jak twierdzi, doznała w wyniku zdarzenia z udziałem McGregora.

Jeśli nowe dowody zostaną uznane za dopuszczalne, może dojść do ponownego procesu.

Mark Tighe z Sunday Independent dodaje:

– Jeśli jednak sąd je odrzuci, McGregor i tak ma inne podstawy do odwołania. Jego zespół prawny kwestionuje m.in. sposób, w jaki został sformułowany akt oskarżenia przedstawiony ławie przysięgłych i uważają, że zawierał on stwierdzenia sugerujące charakter napaści, które wymagały wyższego progu dowodowego.

Dziennikarz zaznaczył również, że obrona zgłosiła zastrzeżenia co do sposobu, w jaki sędzia podsumował materiał dowodowy, zwłaszcza w odniesieniu do zeznań koleżanki Nikity Hand, Danielle Kealey.

Bogdan Feręc

Źr. Newstalk

Fot. CC BY-SA 4.0 Pak Roman Yurievich