To nie koniec problemów McGregora
Uznany niedawno za winnego czynności seksualnej na Nikicie Hand zawodnik MMA Conor McGregor, nie może powiedzieć, że ma dobrą passę, a tylko dlatego, że pojawił się przeciwko niemu kolejny wniosek o ukaranie, a chodzić ma o domniemaną napaść seksualną.
Do napaści miało dojść w jednej z hal koszykarskich, co miał uchwycić też monitoring, a do rzekomego incydent doszło w czerwcu 2023 roku, o czym potencjalnie poszkodowana zapragnęła poinformować właśnie teraz. Jak mówią amerykańskie media, do domniemanej napaści miało dojść podczas finałów NBA w Miami na Florydzie.
W pozwie podano, że do napaści doszło jakoby w jednej z toalet, a incydent miał zostać zgłoszony władzom obiektu. Kobieta domaga się obecnie zadośćuczynienia od Conora McGregora, jak i odszkodowania od zarządu obiektu sportowego.
Adwokaci oskarżonego o napaść seksualną twierdzą, że przeprowadzono wówczas dochodzenie, ale policja z Miami nie znalazła dowodów, aby postawić McGregora w stan oskarżenia. Jak powiedzieli prawnicy Irlandczyka, „przeprowadzono wówczas szczegółowe dochodzenie”, ale uznano, że „nie ma podstaw do wszczęcia postępowania”.
Adwokaci Conora McGregora mówią:
– Prawie dwa lata i co najmniej trzech prawników później powódka ma nową fałszywą historię. Jesteśmy przekonani, że i ta sprawa zostanie oddalona.
Adwokat oskarżycielki McGregora powiedział natomiast, że sprawa cywilna jest „jedyną drogą”, dzięki której jego klientka może uzyskać „sprawiedliwość” po decyzji prokuratorów o niewnoszeniu aktu oskarżenia.
Bogdan Feręc
Źr. NewsTalk
Fot. CC BY 4.0 Russian Presidential Press and Information Office