Wszystko przebiegło sprawnie

Zgodnie z zapowiedziami, port Holyhead zaczął odprawiać rejsy do Irlandii, więc ostatniej nocy, a konkretnie o godzinie 1:30, wyruszył z Walii do Dublina pierwszy po tymczasowej przerwie prom.

Port został zamknięty po sztormie Darragh, który uszkodził nabrzeża i niektóre elementy infrastruktury, jednak prace toczyły się przez 24 godziny na dobę, aby w możliwie najkrótszym czasie ponownie uruchomić tę ważną dla Irlandii, ale nie tylko dla niej przeprawę. Nabrzeże, które zostało uruchomione, obsługiwać będzie teraz tylko przewoźników Irish Ferries i Stena Line do Irlandii, a po pełnym zakończeniu prac, dołączą też inne trasy i przewoźnicy.

W terminalu portowym nr 5 powrócił więc rozkład rejsów do Dublina sprzed zamknięcia portu, a wkrótce uruchomiony ma zostać terminal nr 3, co pozwoli na pełną realizację usług przeładunkowych.

Całemu sektorowi transportowemu, za jego wkład w zachowanie dostaw do Irlandii podziękował minister stanu w Departamencie Transportu James Lawless, który dodał, że ten wysiłek „uratował Boże Narodzenie wielu osobom i firmom”.

Z dużym zadowoleniem informację o ponownym uruchomieniu przepraw morskich z portu Holyhead przyjął prezes Irlandzkiego Stowarzyszenia Transportu Drogowego Ger Hyland, jednak zaznaczył, że wszystkie obawy sektora transportowego znikną, gdy uruchomiony zostanie terminal 3.

Zamknięcie portu Holyhead miało znaczący wpływ na ekonomię Walii, która jedne z największych zysków czerpie z przeprawy promowej i usług towarzyszących, więc ważne było zarówno dla samego portu, jak i dla walijskich władz, aby ten uruchomiony został jak najszybciej.

Obecnie wciąż pracuje grupa ekspertów złożona z przedstawicieli Irlandii, Walii i Wielkiej Brytanii, a mają wypracować model uodpornienia portu na podobne wydarzenia, ale i zabezpieczyć sektor transportowy przed podobnymi przypadkami.

Bogdan Feręc

Źr. RTE

Fot. CC BY-SA 2.0 Phil Williams