Irlandia dobrze radzi sobie w eksporcie
Kiedy wytwórcy zaczynają się obawiać pierwszych decyzji Donalda Trumpa, a i pojawiają się głosy, aby rząd powstał jak najszybciej, by reagować na nową sytuację, Bord Bia opublikowało dane, które pokazują, że wynik eksportowy Zielonej Wyspy jest bardziej niż zadowalający.
Dyrektor generalny Bord Bia Jim O’Toole powiedział, że są powody do zadowolenia, ale nie można popadać w samozadowolenie, bo o ile dywersyfikacja rynków zbytu pomaga osiągać dobre wyniki, tak jest jeszcze wiele rynków poza Europą, które powinny być traktowane priorytetowo, aby rozwijać na nich eksport irlandzkiej żywności i napojów.
Jeżeli zwiększyć pulę potencjalnych odbiorców, wówczas zmniejszą się zagrożenia dla kraju, więc zawirowania w innych częściach świata, nie odbiją się zbyt mocno na wyniku finansowym kraju.
Dyrektor Jim O’Toole dodał, że „na horyzoncie widać chmury”, a mówił o zapowiedziach kolejnego amerykańskiego prezydenta, więc należy mieć możliwość wymiany towarowej z innymi partnerami, kiedy rynek amerykański stanie się bardziej problematyczny. W tym miejscu O’Toole wskazał na cała i potencjalną wojnę handlową USA z Chinami.
Jak jednak wynika z danych za ubiegły rok, mówił dalej O’Toole, sprzedaż zagraniczna wzrosła w 2023 roku do rekordowych 17 mld €, co świadczy, że irlandzka gospodarka jest w bardzo dobrym stanie, jest silna i to pomimo wyzwań, z jakimi musiała się mierzyć do tej pory. Wzrost sprzedaży miał miejsce w chwili, gdy obniżył się popyt Chin na irlandzki nabiał i wieprzowinę, więc widać, że nie tylko największe gospodarki na świecie, są motorami napędowymi irlandzkiego eksportu.
W porównaniu z rokiem 2023 w 2024 roku eksport wzrósł o 5%, a i Bord Bia dodaje, że widać utrzymanie wskaźników eksportowych również na ten rok, a i w perspektywie są wzrosty.
Eksport produktów mlecznych utrzymał się w roku ubiegłym na takim samym poziomie, jak było to w 2023 roku, więc wyniósł 6,3 mld €, a eksport mięsa i żywca podniósł się o 6% do 4,3 mld €. Duży wzrost zanotował sektor eksportu napojów, bo w tym przypadku było to 19%, więc dało wartość 2,1 mld €. W tym segmencie wartość napojów gotowych do spożycia wzrosła trzykrotnie w ujęciu rok do roku i wyniosła 235 mln €. Bardzo dobrze radziła sobie w roku ubiegłym irlandzka whiskey, a jej eksport podniósł się o 13%, więc do kraju wpłynęło z tego tytułu ponad 1 mld €.
Irlandia zwiększyła eksport na rynki Unii Europejskiej o 4% do niecałych 5,9 mld €, a prawie tyle samo wyeksportowała również do Wielkiej Brytanii. Inne rynki międzynarodowe to wzrost eksportu o prawie 5% do 5,2 mld €, z czego 2 mld € pochodziło z Ameryki Północnej, natomiast 950 mln € z Afryki.
O ile spadł eksport do Chin, tak najbardziej zmalał popyt na mleko dla niemowląt, ale eksperci twierdzą, że jest to spowodowane zmianami demograficznymi w Państwie Środka, więc spadającą dzietnością. Pozytywnie współpracę z chińskimi rynkami widzą jednak firmy z segmentu sport, żywność dla dorosłych i osób starszych, ponieważ przed utratą zamówień chronią irlandzkich producentów wieloletnie umowy handlowe.
Bord Bia zleciło też przeprowadzenie badań w zakresie nastawienia eksporterów do obecnego roku, więc ci są zdania, że perspektywy są dobre i mają w tym zakresie wiele optymizmu. Spodziewają się również wzrostu gospodarczego, więc niezbyt obawiają się wpływu Donalda Trumpa na ekonomię wyspy. Duże nadzieje pokłada się w rynku europejskim i brytyjskim, a ponad 2/3 respondentów stwierdziła, że spodziewa się swojej tam ekspansji.
Jim O’Toole mówi natomiast, że wielu eksporterów z Irlandii planuje nawiązać kolejne kontakty z Chinami, Azją Południowo-Wschodnią i Indiami, więc i ta grupa prezentuje optymistyczne nastawienie. Niepokoją się natomiast o swój byt firmy, które związały się z rynkiem amerykańskim i obserwują kolejne wypowiedzi Donalda Trumpa, jak i czekają w napięciu na jego pierwsze decyzje, kiedy zasiądzie w Białym Domu.
Bogdan Feręc
Źr. Independent