Pierwsze posiedzenie nowego parlamentu
Dzisiaj rano zbierze się nowo wybrany Dáil Éireann, a punktów do omówienia jest niewiele, choć są ważne z punktu widzenia kolejnych kroków, jakie przez to ciało będą podejmowane i doprowadzą do wyboru rządu.
Przede wszystkim odbędzie się głosowanie nad wyborem kolejnego Ceann Comhairle, czyli spikera niższej izby irlandzkiego parlamentu, więc osoby, którą w Polsce nazywa się marszałkiem Sejmu. Do tego fotela kandydują cztery osoby i są to: posłanka niezależna Verona Murphy, ustępujący Ceann Comhairle Seán Ó Farghaíl, John McGuinness z Fianna Fáil i Aengus Ó Snodaigh z Sinn Féin.
Największe szanse na wybór ma obecnie posłanka niezależna Verona Murphy, a ma ona poparcie liderów Fianna Fáil i Fine Gael, a za to oba ugrupowania doczekały się oskarżeń, iż wykorzystują swoją pozycję jako kartę przetargową.
Dáil po wyborze spikera zagłosuje też za odroczeniem obrad parlamentu do 22 stycznia 2025 roku, a to wówczas może zostać wybrany kolejny taoiseach i sformowany gabinet.
Przed serią głosowań sekretarz Dáil wyczyta wszystkie nazwiska posłów, jacy zostali wybrani do tej izby, a od tej kadencji, zasiadać ich będzie 174, więc o 14 więcej, niż było to do tej pory. Większa ilość posłów w Dáil jest zgodna z Konstytucją Republiki Irlandii, a ta mówi, że w związku z ilością mieszkańców kraju, ten musi mieć odpowiednio dużą liczbę posłów.
Fianna Fáil i Fine Gael, nie przedstawią dzisiaj kandydatury nowego premiera, ale Sinn Féin zaproponuje Mary Lou McDonald. Jeżeli parlamentarzyści odrzucą tę kandydaturę, a dwa największe ugrupowania nie przedstawią swoich kandydatów, rząd formalnie musi w takim przypadku złożyć rezygnację, a premier w Arás an Uachtaráin podaje się i swój gabinet do dymisji.
Od tej chwili jest oficjalnie nazywany pełniącym obowiązki i nie wolno mu podejmować żadnych istotnych decyzji bez zgody Dáil oraz Ceanna Comhairle.
Bogdan Feręc
Źr. RTE
Fot. CC BY-SA 3.0 AnCatDubh