Sygnał ostrzegawczy

Jak się okazuje, nawet pozostając domniemanym przestępcą i byłym kandydatem na posła, można mieć realny wpływ na sprawy polityczne, jakie mają miejsce w Irlandii.

Tak dzieje się w przypadku Gerry’ego „Mnicha” Hutcha, który obecnie już pośrednio wpływa na to, co stanie się w jednym z ugrupowań. Jak wiadomo, Gerard Hutch brał udział w wyborach parlamentarnych z okręgu Dublin Central, w którym do zdobycia były cztery mandaty, a w pierwszej turze liczenia głosów zdobył ich 3096 i zajął ostatnią punktowaną pozycję.

Kolejna tura zmieniła jednak całe rozdanie, ponieważ przeniesione głosy dały mu ich łącznie 5321, jednak o 781 głosów wyprzedziła go kandydatka Partii Pracy.

Kiedy wszystko stało się już jasne, partie polityczne zaczęły cieszyć się ze zdobytego poparcia, a niektórzy kandydaci ocierać łzy porażki, rozpoczęło się tworzenie gabinetu. Teraz jednak na scenie pojawia się były premier Simon Harris, który stwierdził, że należy się zastanowić, dlaczego ludzie nie interesują się polityką? Simon Harris jest też zdania, iż niezależnie od wyniku, trzeba będzie zmienić całą sytuację i doprowadzić do odwrócenia tego trendu.

W całej sprawie chodzi o to, aby zbadać, jak człowiekowi z ulicy, choć ze znanym nazwiskiem, udało się prawie wejść do parlamentu. Przypomnijmy, że kampania wyborcza Gerry’ego Hutcha trwała nieco ponad dwa tygodnie, a prawie udało się mu uzyskać mandat poselski.

*

W komentarzu mogę powiedzieć, że całkiem dobrze się stało, iż Hutch prawie wszedł w skład Dáil, bo to dało do myślenia tutejszym politykom. Choć za chwilę o tym zapomną, przynajmniej Fine Gael zdobyła się na przemyślenia w tej sprawie, co może doprowadzić do zmiany sposobu prowadzenia polityki przez to ugrupowanie.

Może nie od razu, ale jeżeli pozostanie im w pamięci niewątpliwy sukces wyborczy Hutcha, a ten odebrał kandydatom z okręgu dublińskiego 5321 głosów, wówczas dla rasowych polityków stanie się jasne, że nawet domniemany przestępca i jeszcze bardziej domniemany boss grupy mafijnej, może wejść na polityczne salony.

Bogdan Feręc

Źr. RTE

Image by Gerd Altmann from Pixabay