Mieszkańcy gminy Lądek-Zdrój punktują władze lokalne: zostaliśmy zupełnie sami

W rozmowie z poszkodowanymi przez powódź przebija brak wiary w zdolność samorządu do zapewnienia ludności choćby podstawowej pomocy. W wielu domach nie ma opału.

Jeden z rozmówców Małgorzaty Kleszcz zauważa, że osoba odpowiedzialna w gminie za rozdzielanie wsparcia w przeszłości była skazana za malwersacje finansowe.

Małgorzata Kleszcz

Wnet.fm

Fot. X

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Wielkie sprzątanie
Gdzie i ile jest lis